zarchiwizowany
Skomentuj
(5)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Świeżutka historia okołomaturalna.
4 maj- na 9.00 podstawowa matura z polskiego, na 14.00 rozszerzona matura- także z polskiego.
5 maj- podstawowa matematyka
6 maj- podstawowy angielski
proste, prawda? Szkoda, że wicedyrektor szkoły zapewniła kawałek czasu przed maturą, że wrzuci jej harmonogram na stronę szkoły. Szkoda także, że zasugerowałam się tym i do wczoraj- to jest, do 3 maja- byłam święcie przekonana, że rozszerzenie z polskiego piszę 7 maja na godzinę 9. Gdyby mnie koledzy nie poprawili pewnie poszłabym do domu po podstawie.
Sprawdzałam 3 razy. Na stronie nie ma kompletnie żadnego oznaczenia roku harmonogramu który tam wisi.
Zapewnienie słyszało to 7 osób.
Tak, wiem. Opieranie się na jednym źródle to głupota...
Co ciekawe rozmawiałam o tej sytuacji z Panią Sprzątaczką (duże litery zamierzone). Ona tylko smutno pokręciła głową i powiedziała że... tego nieszczęsnego 4 maja kazano przyjść im (sprzątaczkom) normalnie na rano. Nikt nie powiedział im jednak, że rozszerzenie trwa 3 godziny- musiały poczekać do 17 aż wszyscy skończą pisać (pilnują szatni-musiały z niej wydać rzeczy) i posprzątać sale po maturze... W praktyce jakieś półtora- dwie godziny dłużej jak normalnie (o 15.20 jakoś zazwyczaj zaczynają sprzątać)
Wspaniale. Jak dobrze w końcu skończyć ten cyrk.
4 maj- na 9.00 podstawowa matura z polskiego, na 14.00 rozszerzona matura- także z polskiego.
5 maj- podstawowa matematyka
6 maj- podstawowy angielski
proste, prawda? Szkoda, że wicedyrektor szkoły zapewniła kawałek czasu przed maturą, że wrzuci jej harmonogram na stronę szkoły. Szkoda także, że zasugerowałam się tym i do wczoraj- to jest, do 3 maja- byłam święcie przekonana, że rozszerzenie z polskiego piszę 7 maja na godzinę 9. Gdyby mnie koledzy nie poprawili pewnie poszłabym do domu po podstawie.
Sprawdzałam 3 razy. Na stronie nie ma kompletnie żadnego oznaczenia roku harmonogramu który tam wisi.
Zapewnienie słyszało to 7 osób.
Tak, wiem. Opieranie się na jednym źródle to głupota...
Co ciekawe rozmawiałam o tej sytuacji z Panią Sprzątaczką (duże litery zamierzone). Ona tylko smutno pokręciła głową i powiedziała że... tego nieszczęsnego 4 maja kazano przyjść im (sprzątaczkom) normalnie na rano. Nikt nie powiedział im jednak, że rozszerzenie trwa 3 godziny- musiały poczekać do 17 aż wszyscy skończą pisać (pilnują szatni-musiały z niej wydać rzeczy) i posprzątać sale po maturze... W praktyce jakieś półtora- dwie godziny dłużej jak normalnie (o 15.20 jakoś zazwyczaj zaczynają sprzątać)
Wspaniale. Jak dobrze w końcu skończyć ten cyrk.
szkoła
Ocena:
-6
(36)
Komentarze