Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#73335

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Korzystając z ładnej pogody wzięłam psa na spacer. Jak wiadomo właściciel psa na spacerze ma kilka obowiązków względem swojego pupila. Tak się zdarzyło, że psiak mój na miejsce pozbycia się resztek przemiany materii wybrał trawnik koło placu zabaw. Kiedy pies skończył, wzięłam torebkę i posprzątałam po nim. Niedaleko obok na ławce, siedział pan emeryt.

Kiedy przechodziłam obok niego, aby wyrzucić niespodziankę do kosza usłyszałam, że jestem obrzydliwa i on by się ze mną już kawy nie napił. Wzruszyłam ramionami i poszłam dalej słysząc za sobą jakie to oburzające i ohydne psie kupy zbierać.

Cóż jak widać ludziom się nie dogodzi. Nie posprzątasz będzie (słuszny moim zdaniem) krzyk, posprzątasz- też usłyszysz wyrzuty.

plac zabaw

Skomentuj (28) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 254 (284)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…