Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#74207

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Właśnie zaczynam swoje wpisy tutaj i opiszę wam zdarzenie dość można powiedzieć typowe.

Mieszkam w Krakowie, gdzie też miała miejsce niżej opisana sytuacja.

Jadę tramwajem, oczywiście siedzi zmęczona Pani z torbą obok (szok), która niewątpliwie też bardzo jest zmęczona życiem, w końcu musi mieć te zakupy...
Ale do sedna. Wyżej wymieniona Pani ani myśli żeby torbę z siedzenia zabrać, mimo, że obok stoi staruszka i pyta czy mogłaby usiąść. Pani właścicielka zakupów powiedziała oburzona mniej więcej coś takiego:

- Absolutnie! przecież nie będę zakupów na podłogę tramwaju kładła!
Wywiązał się taki dialog:

Pani starsza, która chciała usiąść poprosiła, żeby siedząca zakupy wzięła na kolana.
Ja siedząc z drugiej strony wstałam, żeby ustąpić Kobiecinie, w końcu mam młode nogi, ale Pani uprzejmie mi podziękowała odpowiadając, że jeszcze się w życiu swoje nastoje, a poza tym miejsce jeszcze jest (teoretycznie), więc usiadłam i przysłuchuję się dalej:

- Bardzo proszę, by pani zabrała te zakupy na kolana!
- Głucha Pani? Mówię że nie!
- Proszę w takim razie nauczyć się czytać i łaskawie sprawdzić przepisy porządkowe panujące w komunikacji, jest tam napisane, że nie można trzymać zakupów na miejscach przeznaczonych do siedzenia (pani stojąca zaczyna się denerwować, cały tramwaj oczywiście już się powoli przysłuchuje)
- Przecież mówię, że nie! Ta młoda chciała zejść, to Pani tam niech siada!
I tu już niewiele myśląc, wtrąciłam się ponownie ja, i mówię do Pani siedzącej coś takiego:

- Bardzo przepraszam, widzę tu małe niedopatrzenie ze strony Pani (pokazuję na stojąca nadal starszą Panią) ja widzę tu dwa miejsca, ponieważ w przepisach napisane jest, że ani torby, ani zwierzęta nie powinny siadać na miejscach przeznaczonych do siedzenia, a ja tu widzę ropuchę z bagażem (czy coś takiego..)

I w tym momencie zszokowana Pani torbę zabrała, mamrocząc tylko, że dzisiejsza młodzież jest TAAAKA NIEWYCHOWANA...ale jednak więcej się nie odzywając..

Tak się zastanawiam, czy powinnam mieć wyrzuty sumienia?
Ach, musiałam to z siebie wyrzucić.

komunikacja_miejska

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 182 (278)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…