Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#74230

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Zdarzyło mi się rozpocząć historię od słów:
"Niektóre dzieci są straszne". Dzisiaj rozpocznę nieco inaczej.

Niektórzy dorośli są straszni.

Miałam wczoraj bardzo sympatyczną grupkę klientów. Rodzina, pięć osób - mama, tata i troje dzieci. Niby wszystko okej, tylko najstarszy chłopiec, lat około osiem... twarz zapuchnięta od płaczu, kuli się ze wstydu gdzieś za mamą. Wścibska ze mnie baba, zapytałam cóż takiego się stało. I się dowiedziałam.

- Właśnie, w trybie ekspresowym, uciekliśmy z kościoła - mówi mama.
- Co, alarm bombowy?
- Nie... Ksiądz się wydarł na Młodego, na cały kościół. Tak nam było wstyd, że uciekliśmy.
- A czemu się wydarł?
- A, bo Młody był drugi raz w życiu u spowiedzi...
- Co? Zamordowałeś kogoś? - uśmiechnęłam się do gzdyla.
- Nie... - odpowiada mama - Pomylił się przy formułce. Czegoś tam zapomniał po prostu, ksiądz się wściekł.
- Boże, jak tak można... A który to ksiądz?
- A, taki stary, już o lasce chodzi.
Tu już tylko westchnęłam, bo mi słów zabrakło.

Ciekawe czy za sprawą tego starego piernika, Młody jeszcze kiedykolwiek odważy się pójść do spowiedzi. Jak tu być pokorną owieczką, gdy pasterz okazuje się wilkiem...

Brawo, stary dziadu. Kontynuuj swoją krucjatę. Bóg na pewno jest dumny, gdy widzi, jak publicznie linczujesz ośmiolatka w świątyni.

ksiądz

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 331 (411)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…