Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#74559

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mój dobry kolega pracuje w mieście nieopodal mojego, w jednym ze sklepów wielkopowierzchniowych, na tzw. "wyspie" z elektronicznymi papierosami.

"Wyspa" ta charakteryzuje się tym, że ma wysokość nieco ponad półtora metra, ze względu na wystawę. Tylko w jednym miejscu jest niższa - od strony lady, która nie jest zbyt szeroka i długa.

Kilka dni temu byłem naocznym świadkiem sytuacji, której poziom ciężko mi opisać. Kolega przekładał właśnie towar na wystawie, więc część asortymentu musiała znaleźć się na ladzie, z racji niewielkiej powierzchni "wyspy".

W tym właśnie momencie do punktu zbliżyła się [P]ani z wózkiem, wyciągnęła z niego płaczące zawiniątko, wskazała na ladę i powiedziała do [K]olegi rozkazującym tonem:

[P] - Zrób mi tu miejsce!
[K] (Nieco zdziwiony) - Słucham? Dlaczego?
[P] - A ślepy, ku*wa, jesteś? Karolka muszę przewinąć!

Po tych słowach, nie zważając na zalegające pudełeczka, położyła krzyczące zawiniątko na ladę i przystąpiła do zmiany pieluchy.

Dobrze, że w pobliżu był ochroniarz, to on przyjął za nas rany wojenne - zadrapania na twarzy po długaśnych, różowych tipsach.

Najpiękniejsze jest to, że 5 metrów od sklepu wisi wielka tablica z napisem "Pomieszczenie dla matki z dzieckiem" oraz strzałką wskazującą pobliskie schody w dół i windę.

sklepy

Skomentuj (28) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 314 (358)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…