Wczoraj przyszedł do mnie do klasy uczeń, który w tym roku zaczął liceum. Porozmawialiśmy chwilę, jak mu się powodzi, jak podoba mu się nowej szkole i temat zszedł jakoś na jego lekcje historii.
Chłopak trochę się zmieszał, podrapał po głowie i zaczął narzekać.
W liceum, jednym z "tych lepszych" w mieście, w klasie nastawionej na naukę historii uczy nauczyciel, który... Najwyraźniej właściwie nic nie robi.
Uczeń opowiedział mi, że stary, siwy facet na początku lekcji podaje tylko tytuły stron z podręcznika które uczniowie mają przeczytać. I to wszystko. Tyle. Na tym polega lekcja.
45 minut czytania stron w podręczniku, robienia własnych notatek i potem kartkówka raz w tygodniu. Niekończący się cykl.
Byłem nieco zdziwiony, ale nie skomentowałem. Później tego dnia zadzwoniłem do mojej koleżanki, która uczy w tej szkole i wypytałem ją o tego mężczyznę.
Dowiedziałem się, że nauczycielowi temu został "już tylko rok do emerytury", więc trzymają go. A uczniowie niech się męczą.
W końcu to nie jest tak, że już niedługo będą pisać najważniejszy egzamin swojego życia, prawda?
Chłopak trochę się zmieszał, podrapał po głowie i zaczął narzekać.
W liceum, jednym z "tych lepszych" w mieście, w klasie nastawionej na naukę historii uczy nauczyciel, który... Najwyraźniej właściwie nic nie robi.
Uczeń opowiedział mi, że stary, siwy facet na początku lekcji podaje tylko tytuły stron z podręcznika które uczniowie mają przeczytać. I to wszystko. Tyle. Na tym polega lekcja.
45 minut czytania stron w podręczniku, robienia własnych notatek i potem kartkówka raz w tygodniu. Niekończący się cykl.
Byłem nieco zdziwiony, ale nie skomentowałem. Później tego dnia zadzwoniłem do mojej koleżanki, która uczy w tej szkole i wypytałem ją o tego mężczyznę.
Dowiedziałem się, że nauczycielowi temu został "już tylko rok do emerytury", więc trzymają go. A uczniowie niech się męczą.
W końcu to nie jest tak, że już niedługo będą pisać najważniejszy egzamin swojego życia, prawda?
Słodkie słodkie licealne życie.
Ocena:
222
(258)
Komentarze