Piekielna według mych znajomych jestem ja oraz moja mama.
Nauczyłam mamę (lat 57) używać snapchata (łatwiej jest jej wysłać filmik z mymi kotami, które zostawiłam w domu i za nimi tęsknię), wysyłać gify na FB, czy korzystać z messengera jako darmowego telefonu. No i umie znaleźć na fejsie interesujące ją strony i je polajkuje.
Moja mama snapy wysyła do mnie ew. mej kuzynki i kuzyna. Na fejsie ukryłam jej wszelkie publikacje, tak by były dostępne tylko dla jej znajomych (a i tak prawie nic nie publikuje, bo po co). Żadnego mojego znajomego nie ma dodanego na żadnym serwisie, a mimo to się burzą, gdy odbieram snapa od mej mamy, albo widzą wiadomość od niej na fejsie, bo jest stara i jej nie wypada, a wszystkie stare osoby "niszczą" FB, wrzucając zdjęcia swoich wnucząt, lajkując posty Grażyny i Andrzeja. Generalnie według ich rozumowania masz ponad 50 lat - fejs nie jest dla ciebie.
Chwilę później te same osoby wrzucają milionowe selfie. Czy to nie hipokryzja?
Nauczyłam mamę (lat 57) używać snapchata (łatwiej jest jej wysłać filmik z mymi kotami, które zostawiłam w domu i za nimi tęsknię), wysyłać gify na FB, czy korzystać z messengera jako darmowego telefonu. No i umie znaleźć na fejsie interesujące ją strony i je polajkuje.
Moja mama snapy wysyła do mnie ew. mej kuzynki i kuzyna. Na fejsie ukryłam jej wszelkie publikacje, tak by były dostępne tylko dla jej znajomych (a i tak prawie nic nie publikuje, bo po co). Żadnego mojego znajomego nie ma dodanego na żadnym serwisie, a mimo to się burzą, gdy odbieram snapa od mej mamy, albo widzą wiadomość od niej na fejsie, bo jest stara i jej nie wypada, a wszystkie stare osoby "niszczą" FB, wrzucając zdjęcia swoich wnucząt, lajkując posty Grażyny i Andrzeja. Generalnie według ich rozumowania masz ponad 50 lat - fejs nie jest dla ciebie.
Chwilę później te same osoby wrzucają milionowe selfie. Czy to nie hipokryzja?
mama i internety
Ocena:
272
(326)
Komentarze