Narzeczony dostał zaproszenie na wesele do swojej kuzynki. Tamta część jego rodziny mnie nie lubi, a więc zdziwiłam się, że dostał zaproszenie z osobą towarzyszącą.
Jak się okazało-z każdą osobą, ale nie ze mną. Nie przekazali tego narzeczonemu, a jego matce. Generalnie narzeczony przedzwonił, spytał się czemu tak. I się zaczęło...
- Jestem niepijąca, więc i tak się dobrze bawić nie będę
- Nie lubię dzieci, a oni wesele z dziećmi mają, więc będę się denerwować
- Panna Młoda mnie nie lubi, bo na ostatnim spotkaniu rodzinnym wylałam na nią sok (niecelowo- stawiałam na stół jedzenie i zahaczyłam o kubek)
- Beze mnie narzeczony jest luźniejszy i będzie mógł się ze spokojem napić, a ja zawsze mu zabraniam (reaguję, gdy widzę, że on ma już dość i zaraz nastąpi reset systemu, a uczynny ktoś jeszcze mu polewa)
I coś co rozbawiło mnie najbardziej: Jestem ateistką, a więc daru ślubu nie docenię i będę podrywała Pana Młodego.
Cóż, mają już dwa miejsca wolne na lepszą część rodziny, bo ani ja, ani mój luby nie zamierzamy się tam pokazać.
Jak się okazało-z każdą osobą, ale nie ze mną. Nie przekazali tego narzeczonemu, a jego matce. Generalnie narzeczony przedzwonił, spytał się czemu tak. I się zaczęło...
- Jestem niepijąca, więc i tak się dobrze bawić nie będę
- Nie lubię dzieci, a oni wesele z dziećmi mają, więc będę się denerwować
- Panna Młoda mnie nie lubi, bo na ostatnim spotkaniu rodzinnym wylałam na nią sok (niecelowo- stawiałam na stół jedzenie i zahaczyłam o kubek)
- Beze mnie narzeczony jest luźniejszy i będzie mógł się ze spokojem napić, a ja zawsze mu zabraniam (reaguję, gdy widzę, że on ma już dość i zaraz nastąpi reset systemu, a uczynny ktoś jeszcze mu polewa)
I coś co rozbawiło mnie najbardziej: Jestem ateistką, a więc daru ślubu nie docenię i będę podrywała Pana Młodego.
Cóż, mają już dwa miejsca wolne na lepszą część rodziny, bo ani ja, ani mój luby nie zamierzamy się tam pokazać.
rodzinka hej
Ocena:
207
(281)
Komentarze