Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#76504

przez ~NiezadowolonyKlientDPD ·
| było | Do ulubionych
Przestrzegam przed DPD
Już kolejny raz wywinęli numer który udowadnia jaki mają burdel w firmie.
Sytuacja właściwa - przesyłka z centrum Krakowa do centrum Warszawy:
Nadanie 27.12 w Krakowie, paczka dostarczona osobiście do oddziału na Płk Dąbka (miałem nadzieję, że wpłynie to w jakikolwiek sposób na skrócenie czasu dostarczenia do adresata).
29.12 dostaję informację od adresata, że przesyłka nadal w krakowskim oddziale. Szybki telefon do oddziału i odpowiedz "przesyłka zaginęła" !! Nie ogarniają rzeczywistości na tyle, że potrafią zgubić przesyłkę na terenie jednego budynku.
Dzisiaj 30.12 kolejny telefon do oddziału - jest, cudowne odnalezienie. Niestety - jak mi wyjaśnił konsultant na infolinii - przesyłka odnalazła się już po wyjechaniu transportu zatem przesyłka trafi do Warszawy dopiero w poniedziałek 02.01
Szkoda tylko, że odbiorca przesyłki wylatuje dzisiaj do Norwegii i nie będzie miał absolutnie żadnej możliwości odbioru przesyłki. W związku z tym przesyłka będzie musiała wrócić do mnie, a ja będę musiał ponieść dodatkowe koszty związane z podróżą powrotną paczki.
Na pytanie ogólne, co i w jakim zakresie obejmuje reklamacja konsultant odpowiedział coś, co przypominało bełkot Masaja po wizycie u stomatologa. Na szczegółowe pytania dotyczące zwrotów kosztów i utraty dochodu odpowiedz miał jedną: "nie jestem w stanie udzielić Panu odpowiedzi na to pytanie". Noszku&^#$% naprawdę ??
Krótkie wyjaśnienie dlaczego zdecydowałem się na DPD. Otóż zamawiając wieczorem 22.12 kuriera DHL otrzymałem odpowiedz zwrotną, że najbliższy termin odbioru przesyłek to 28.12 (tak byli doładowani zleceniami). Zdecydowałem zatem, że przesyłka pojedzie DPD, bo oni przyjmowali na dzień wcześniej czyli 27.12. Na tej podstawie doszedłem do (błędnego jak się ostatecznie okazało) wniosku, że jest większa szansa na dostarczenie przesyłki na 30.12 - gwarancja dostawy 48h. Żeby mieć pełny obraz sytuacji 28.12 wysyłałem DHLem 3 przesyłki, z czego dwie jechały do Wygwizdowa Małego i Zapupia Dolnego. Wszystkie dotarły szczęśliwie 29.12.
P.S.
Nie, nie mam żadnych udziałów w DHL ani też nie dostaję żadnych profitów z tego, że "przejechałem" się po DPD.
Po prostu przestrzegam przed głupotą którą popełniłem. Ostatecznie wyszło na to, że rozmieniłem "święty spokój" na niecałe 1 zł (różnica w cenie przesyłki). A teraz czeka mnie batalia reklamacyjna i świecenie oczami przed Klientem.

DPD Kraków kurierzy

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -1 (35)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…