Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#76599

przez ~Atlantis1997 ·
| było | Do ulubionych
Wiem ze to ciężkie do zrozumienia i być moze pomyślicie, ze zmyślam, ale jednak moje życie wygląda tak jak opisuje je poniżej.
W podstawówce miałem kilku kolegów, jak poszedłem do gimnazjum znajomosci poprzepadały. W gimnazjum w klasie nie miałem takich osob, z którymi mógłbym sie zaprzyjaźnić, nie widziałem nikogo dla siebie, popadłem w depresję, coraz częściej myślałem o samobojstwie, aż pewnego razu natrafiłem na "przyjaciela", a były nim narkotyki. Tak, przetestowalem na sobie praktycznie kazdy rodzaj narkotykow. Skończyłem gimnazjum, poszedłem do liceum, lecz także w swojej klasie nie miałem przyjaciół, niby z każdym rozmawiałem, ale to nie to czego bym oczekiwał. Na lekcji religii dowiedziałem sie o nowennie pompejańskiej i pomyślałem ze spróbuję. Przestałem brać narkotyki, obiecałem sobie i Bogu, ze nigdy wiecej nie wezmę.
Zadzialalo, zetknąłem się z Krzyskiem, chodził jeszcze do gimnazjum i pamiętał mnie jak byłem w trzeciej klasie. Dogadywaliśmy sie coraz lepiej, Krzysiek był moim najlepszym przyjacielem, jakiego mogłem mieć. Jednak gdy poszedł do liceum poznał nowych "przyjaciół, takich pseudodresów, którzy palą papierosy, byc moze marihuane, Krzysiek zaczął mnie do nich porównywać, mówił ze jesteśmy(ja i oni) jego przyjaciółmi. Oni palą, codziennie piją, a w tym wszystkim mój wzorowy przyjaciel. Chciałem mu pomoc, codziennie z nim rozmawiałem, mówiłem ze sie stacza, jednak bez skutku. Krzysiek zaczął sobie zmyślać różne rzeczy, po to zeby sie ze mną pokłócić, było coraz gorzej, jednym słowem nie potrafił sie zachować. Strasznie to przeżywam, nikt nigdy mnie tak nie potraktował. Co mam robić; czy warto o niego walczyć, czy da się, jak? W międzyczasie poznałem innego kolegę,a le to nie to samo, nie ma dla mnie zbytnio czasu, choć codziennie piszemy albo rozmawiamy przez telefon. Pewnie zastanawia was, czy wrócę do narkotykow, więc trudno powiedzieć, tego nawet sobie nie mogę obiecać, Codziennie o nich mysle.

Dom

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -8 (22)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…