zarchiwizowany
Skomentuj
(8)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Przepraszam za brak polskich znakow ale nie mam klawiatury polskiej bo obecnie przebywam za granica ale nie opowiem o tym jak to sie stalo.
Na stronie tak zwanej przeze mnie "aledrogo" zostal wystawiony na sprzedaz telefon Iphone 6s gb 128. Cena byla bardzo droga bo 2500 polskich zlotych a napisane bylo ze jest uzywany czyli pewnie troche zepsuty a wiec cena powinna spasc o jakies hmm... 1000 zl!
No ale pod spodem na szczescie bylo napisane ze cena jest do uzgodnienia to sie chociaz ucieszylam ze sprzedajacy ma troche oleju w glowie i nie chce sprzedawac ajfonka za tyle kasy...
Zadzwonilam smialo na numer oczekujac normalnej osoby... przeliczylam sie bo rozmowa wygladala mniej wiecej tak...
[Cham]: Cena jest do uzgodnienia jak napisalem
[Ja]: OK to chcialabym zaproponowac cene, bo widze ze pan nie wie ze uzywany iphone powinien kosztowac mniej niz tam jest napisane
[Cham]: Ja ustalam cene telefonu i nie jest ona wysoka
Ja sie zaczelam smiac w tym momencie bo on sam chyba nie wiedzial co mowi...
[Cham]: Dlaczego sie pani smieje, jesli pani nie pasuje cena prosze sobie znalezc inna oferte
[Ja]: Nie zrobilam nic zlego wiec niech sie pan uspokoi laskawie, proponuje cene 1000 zl
I tu sie zaczyna piekielnosc bo cham zaczal sie smiac z tej ceny... Bezczel ktory myslal ze bede placic za telefon tyle ile zarabiam miesiecznie to chyba jakas kpina
[Cham]: Chyba pani zartuje
[Ja]: Nie zartuje i pierwszy raz sie spotykam z czyms takim ze, mam wydac cala pensje rodziny na telefon.. za co ja mam przepraszam pana bardzo jesc itp
[Cham]: To prosze sobie kupic tanszy telefon!
Mi juz wtedy puscily nerwy ale chyba sami rozumiecie czemu i powiedzialam grzecznie zeby wyp***** bo takie cos to nie wiem chlew...
Na stronie tak zwanej przeze mnie "aledrogo" zostal wystawiony na sprzedaz telefon Iphone 6s gb 128. Cena byla bardzo droga bo 2500 polskich zlotych a napisane bylo ze jest uzywany czyli pewnie troche zepsuty a wiec cena powinna spasc o jakies hmm... 1000 zl!
No ale pod spodem na szczescie bylo napisane ze cena jest do uzgodnienia to sie chociaz ucieszylam ze sprzedajacy ma troche oleju w glowie i nie chce sprzedawac ajfonka za tyle kasy...
Zadzwonilam smialo na numer oczekujac normalnej osoby... przeliczylam sie bo rozmowa wygladala mniej wiecej tak...
[Cham]: Cena jest do uzgodnienia jak napisalem
[Ja]: OK to chcialabym zaproponowac cene, bo widze ze pan nie wie ze uzywany iphone powinien kosztowac mniej niz tam jest napisane
[Cham]: Ja ustalam cene telefonu i nie jest ona wysoka
Ja sie zaczelam smiac w tym momencie bo on sam chyba nie wiedzial co mowi...
[Cham]: Dlaczego sie pani smieje, jesli pani nie pasuje cena prosze sobie znalezc inna oferte
[Ja]: Nie zrobilam nic zlego wiec niech sie pan uspokoi laskawie, proponuje cene 1000 zl
I tu sie zaczyna piekielnosc bo cham zaczal sie smiac z tej ceny... Bezczel ktory myslal ze bede placic za telefon tyle ile zarabiam miesiecznie to chyba jakas kpina
[Cham]: Chyba pani zartuje
[Ja]: Nie zartuje i pierwszy raz sie spotykam z czyms takim ze, mam wydac cala pensje rodziny na telefon.. za co ja mam przepraszam pana bardzo jesc itp
[Cham]: To prosze sobie kupic tanszy telefon!
Mi juz wtedy puscily nerwy ale chyba sami rozumiecie czemu i powiedzialam grzecznie zeby wyp***** bo takie cos to nie wiem chlew...
sklepy internetowe
Ocena:
-22
(22)
Komentarze