Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#78022

przez ~zzzsylwiazzz ·
| Do ulubionych
Od pierwszego w Łodzi obowiązuje nowy cennik biletów MPK. O tym było głośno, owszem. Ale w takim razie co ze "starymi" biletami, tańszymi o (wezmę pod uwagę bilety 20-mintowe ulgowe, bo praktycznie tylko tych używam) DZIESIĘĆ GROSZY?

Otóż dowiedziałam się tego dziś podczas wypisywania mandatu.

Wsiadając do tramwaju skasowałam bilet za 1.30 zł, po czym podszedł do mnie kanar (nie zasługuje na miano kontrolera) i od razu zabrał się do wypisywania mandatu. Tłumaczyłam mu spokojnie, że nie wiedziałam, że nie miałam pojęcia o istnieniu biletów dopłatowych, że mam dużo biletów przy sobie, że przecież COŚ skasowałam. Ludzie wokół mnie się burzą, stają w mojej obronie, ale ON idzie w zaparte. Mówię mu, że i tak będę się odwoływać, że to bez sensu. No nic. Do moich rąk trafił mandat opiewający na kwotę DWUSTU SIEDEMDZIESIĘCIU ZŁOTYCH. Tak, zostałam potraktowana dokładnie tak samo jak ktoś, kto nie skasował biletu wcale. Przez dziesięć groszy.

Godzinę później wchodziłam do budynku MPK w celu odwołania się od mandatu. Spotkałam "przemiłego", "przeuroczego" kanara, który na mój widok szturchał koleżankę i śmiał się szyderczo. Tutaj muszę pochwalić pana w biurze, który anulował mój mandat szybko i bezboleśnie.

Zastanawia mnie tylko ilu ludzi nie pomyślało o odwołaniu. MPK zarabia na niewinnych ludziach, a musi być ich sporo, bo praktycznie co druga osoba kasuje "stary" bilet...

łódź MPK

Skomentuj (107) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 181 (319)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…