Zebrałem właśnie głośny i solidny opierdziel od koleżanki z pracy. A za co? Za niewinność, jak zwykle, panie władzo...
Trochę mnie drapie w gardle, więc zrobiłem sobie w wysokiej szklance fervexa czy innego terafluta z gorącą wodą. Przyniosłem z zaplecza, postawiłem na biurku i odwróciłem się do kompa. Koleżanka pomyślała chyba, że to jakiś napój gazowany, złapała za szklankę i pociągnęła solidny łyk :)
Po czym dowiedziałem się, że jestem nienormalny, żeby takie zasadzki urządzać, że ona się poparzyła! I co to w ogóle jest, takie gorzkie, że jestem poje....., żeby to pić!
Ręce opadają...
Trochę mnie drapie w gardle, więc zrobiłem sobie w wysokiej szklance fervexa czy innego terafluta z gorącą wodą. Przyniosłem z zaplecza, postawiłem na biurku i odwróciłem się do kompa. Koleżanka pomyślała chyba, że to jakiś napój gazowany, złapała za szklankę i pociągnęła solidny łyk :)
Po czym dowiedziałem się, że jestem nienormalny, żeby takie zasadzki urządzać, że ona się poparzyła! I co to w ogóle jest, takie gorzkie, że jestem poje....., żeby to pić!
Ręce opadają...
Ocena:
302
(312)
Komentarze