Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#78689

przez ~RubyT ·
| Do ulubionych
Powrót do kraju. Ze złamanym kręgiem szyjnym. Zdarzyło się. Ostatni etap podróży - z Berlina do Gdańska.

Lekarz wydał zgodę na podróże, tylko nie dźwigać nic powyżej 2 kg i kilka innych wskazówek.

Bagaż - 5 tygodni wyjazdu - 14 kg. Koleżanka w Berlinie bagaż nadała, odprowadziła jak daleko się dało, doleciałam bez problemu. Problem na lotnisku - bagaż trzeba odebrać.

No to biorę wózek, podjeżdżam pod taśmę, i pytam losowo wybranego mężczyznę (wiek 40 - 50 lat), czy mógłby przeciągnąć mój bagaż na wózek. Tak, oczywiście, nie ma sprawy, on pomoże, tylko mam powiedzieć który to, a co się stało, a ojej.

Po czym bierze swoją torbę z taśmy i wychodzi, potykając się niemalże o moją leżącą na podłodze szczękę.

Pomógł starszy pan. Sam zaproponował.

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 111 (135)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…