Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#79346

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Polska służba zdrowia.
Mój syn jest wcześniakiem. Urodził się ponad 2 msc przed terminem. Dla potrzeb dalszej historii zaznaczam, że rodziłam w małym prywatnym szpitalu, który ma tylko oddział noworodków, porodówkę i ginekologię, z poradni to jedynie ginekologiczna, do której chodziłam przez całą ciążę. Kiedy opuściliśmy oddział zaczęła się jazda bez trzymanki. Masa skierowań, masa zaleceń. Dostaliśmy skierowanie do lekarza na usg mózgu no i do okulisty z takich ważniejszych, które, jak nam powiedziano w szpitalu, można załatwić od reku w poradni neonatologicznej. Więc telefon w dłoń i dzwonię w celu ustalenia terminu. W przychodni rejonowej po długiej rozmowie z kobietą dowiaduję się ze najbliższy termin dla mnie to 10 msc. USG trzeba było wykonać w przeciągu 10 dni od wyjścia ze szpitala. Pytam o co chodzi, czemu tak długo. I wywiązał się dialog. J-ja R-rejestratorka
J: czemu trzeba tak długo czekać?
R: wie pani, dużo ludzi, terminy odległe, no co ja poradzę
J: ale to jest poradnia dla noworodków. dla niemowląt. czy ludzie jak planują ciążę to już rejestrują się do przychodni?
R: ale co ja pani poradzę, chce pani ten termin?
J: chcę, ale do 10 dni a nie 10 msc.
R: ja w takim terminie nie mogę pani zarejestrować
J: bo?
R: bo pani w naszym szpitalu nie rodziła! i to nie jest nasz problem co pani sobie z tym dzieckiem zrobi i gdzie! trzeba było u nas rodzić to by może nie musiała pani po poradniach latać.

Na to rzuciłam słuchawką. Poszliśmy prywatnie i do okulisty i do ortopedy, na usg główki i na rehabilitacje tez chodziliśmy prywatnie...
A teraz hit z przed godziny. Syn skończył 18 msc. Od lekarza który prowadzi naszą rehabilitację dostałam skierowanie do poradni psychologicznej z podejrzeniem zaburzeń integracji sensorycznej. I dzwonię. termin jest, już za miesiąc z drobnym hakiem. Super, biorę. ale co dalej? Pani w rejestracji mówi, ze ona mnie do logopedy i psychologa rejestruje, ale te zaburzenia sensoryczne to muszę gdzieś indziej prywatnie, bo na NFZ to mogę dopiero w mieście wojewódzkim.
Miej tu problem człowieku

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 41 (85)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…