Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#79460

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Otóż ze względu na to, że mieszkam w mieście dość małym, zbitym i pełnym dróg rowerowych na głównych ulicach to jeśli pogoda jest OK (czyli nie wymusza na mnie ubierania grubej kurtki przeciwdeszczowej/zimowej) to poruszam się po mieście na moim czarnym treku (W rowerowym mówili że to się nazywa rower trekingowy czy jakoś tak ale to szczegół) z doczepionymi torbami rowerowymi przy tylnych kołach(Które praktycznie zawsze czymś są zapakowane), przez co rower bądź co bądź jest bardziej jak muł niż koń. Zwłaszcza, że ze względu na moją wielkość i wysokość to i sam rower jest dosyć spory.

No i do sedna piekielności, ludzie którzy w masowych grupach chodzą po ścieżce rowerowej bo na chodniku skończyło się miejsce i nie reagują na dzwonek, ewentualnie ustąpią "łaskawie" skrawek miejsca (Przez które może przejdzie drobna 10 latka na równie malutkim rowerku), więc ostatecznie jak tuż za ich tyłami się zatrzymam to wtedy ktoś się odwróci i zorientuje się, że być może nie wiem... ponad 20 letni chłop 180cm/130kg z równie pokaźnym jednośladem wzbogacanym torbami rowerowymi raczej nie jest gabarytów 10 letniej dziewczynki z mikrorowerkiem, chociaż i to jest dla nich za ciężkie i jestem zmuszony ominąć "Blokadę" zjeżdżając na trawnik.

Drogi Rowerowe

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 17 (77)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…