Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#79559

przez ~ChupaChups ·
| Do ulubionych
W temacie szpitala i porodów. Temat rzeka, na który zapewne niejedna świeżo upieczona mama, mogłaby książkę wielorozdziałową napisać.

Poród ma się odbyć za pomocą CC
(ze wskazań medycznych ustalony już na początku ciąży z lekarzem prowadzącym). Ja, przygotowana, ogolona tam gdzie potrzeba, leże sobie grzecznie w pokoju w którym zamierzają mnie cewnikować i nawadniać kroplówkami przed porodem, słyszę tuż za głową:
- Rozkraczy się i pokaże cip*ę!
Serio??? Jezu, co to za słownictwo?!?

Jako, ze dochodzę do siebie po tym co usłyszałam, położna bez pardonu zadziera moją koszulę nocną i ogląda co ma obejrzeć.
Ponieważ CC było planowane, to pole operacyjne przygotowane na perfect w warunkach domowych zostało, odkłaczone na blachę do absolutnego zera.

Jednak babsztylowi sam widok nie wystarczył, to wzięła w łapę leżącego obok polsilvera i sru mnie po mym łonie. Wzdrygnełam się z lekka i stanowczo mówię, że sobie nie życzę golenia, na co położna, zupełnie mnie ignorując, krzyczy do położnej obok w pokoju zabiegowym:

- "Hanka? Jak goliłaś Kowalską to chyba stępiłaś maszynke!
Ale że jak to? To na oddziałach położniczych, sprzęt jednorazowego użytku, używa się do golenia takiej ilości wzgórków łonowych lub okolic krocza, dopóki się sprzęt nie stępi? Mamy XXI wiek do cholery!

Skomentuj (52) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 210 (236)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…