Wiecie co?
Nigdy nie zrozumiem, dlaczego klienci chodzą do sklepów, skoro mają sprzedawców za oszustów.
Czy tak trudno zrozumieć, że po dwunastu godzinach pracy monety mnożą się w oczach? Że czasem jedna wejdzie pod drugą i jej zwyczajnie nie zauważamy?
Kiedy się pomylę, zawsze przepraszam i wyrównuję.
Jestem jednym z tych sprzedawców, którzy nigdy nie robią problemów, jeśli komuś braknie grosz czy dwa. Jednym z tych, którzy wydają dwu - i pięciogroszówki, kiedy nie mają grosza. Bo po prostu nienawidzę pytać, czy mogę go nie wydawać.
I nie ma nic bardziej upokarzającego niż patrzenie na mnie z obrzydzeniem jak na złodziejkę.
Tak. Brak wyrozumiałości jest piekielny.
Nigdy nie zrozumiem, dlaczego klienci chodzą do sklepów, skoro mają sprzedawców za oszustów.
Czy tak trudno zrozumieć, że po dwunastu godzinach pracy monety mnożą się w oczach? Że czasem jedna wejdzie pod drugą i jej zwyczajnie nie zauważamy?
Kiedy się pomylę, zawsze przepraszam i wyrównuję.
Jestem jednym z tych sprzedawców, którzy nigdy nie robią problemów, jeśli komuś braknie grosz czy dwa. Jednym z tych, którzy wydają dwu - i pięciogroszówki, kiedy nie mają grosza. Bo po prostu nienawidzę pytać, czy mogę go nie wydawać.
I nie ma nic bardziej upokarzającego niż patrzenie na mnie z obrzydzeniem jak na złodziejkę.
Tak. Brak wyrozumiałości jest piekielny.
Ocena:
140
(178)
Komentarze