Mój były odezwał się do mnie prawie dwa lata po tym, jak z dnia na dzień odszedł "bo potrzebuje czasu dla siebie".
Czego chciał? Myślał ostatnio o mnie, byłam najlepszym co mu się w życiu przytrafiło. I chciałby żebym wróciła. Bo było nam dobrze, bo chciałam być z nim na forever, bo coś znaczy że ciężko odchorowałam rozstanie.
Szansę mu dać. Wynagrodzi mi wszystko. Będziemy znowu szczęśliwi. Będziemy chodzić na wycieczki i oglądać filmy.
Mam kogoś? Ale przecież to z byłym chciałam być... Spróbujmy, na pewno się uda.
Mam dwie wersje: albo myślał, że nadal czekam aż postanowi wrócić, albo uznał że jest tak wspaniały iż rzucę obecnego faceta (rok razem) i będziemy znowu parą jak gdyby nigdy nic.
Pędzę lecę. Niedoczekanie.
Czego chciał? Myślał ostatnio o mnie, byłam najlepszym co mu się w życiu przytrafiło. I chciałby żebym wróciła. Bo było nam dobrze, bo chciałam być z nim na forever, bo coś znaczy że ciężko odchorowałam rozstanie.
Szansę mu dać. Wynagrodzi mi wszystko. Będziemy znowu szczęśliwi. Będziemy chodzić na wycieczki i oglądać filmy.
Mam kogoś? Ale przecież to z byłym chciałam być... Spróbujmy, na pewno się uda.
Mam dwie wersje: albo myślał, że nadal czekam aż postanowi wrócić, albo uznał że jest tak wspaniały iż rzucę obecnego faceta (rok razem) i będziemy znowu parą jak gdyby nigdy nic.
Pędzę lecę. Niedoczekanie.
Ocena:
134
(184)
Komentarze