Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#80648

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem instruktorem strzelectwa. Od kilku lat pracuje na niedużej strzelnicy, ale bywają momenty, że mamy bardzo dużo chętnych. Co w tym piekielnego? Bardzo dużo.

Zacznijmy od tego, na strzelnicy głównie zauważam 3 typy osób, ci którzy strzelają pierwsi raz, ci którzy strzelają regularnie i ci, którzy strzelają dla szpanu.
Jak ta druga grupa jest znośna, tak pozostałe nie.

1. Osoby, które strzelają pierwszy raz.
Rozumiem, strzelając pierwszy raz raczej nie będziemy wszystkiego wiedzieć, dlatego zawsze tłumaczę zasady BHP, jak się obchodzimy z bronią, że celujemy tylko w kierunku tarczy i tego typu informacje. Czy ludzie słuchają? Rzadko. Z reguły wygląda to tak, produkuję się przez 10 minut, pytam czy zrozumiałe, mówią tak, nagle patrzę, a on się z załadowaną bronią odwraca, żeby zrobić sobie zdjęcie, dodatkowo trzymając palec na spuście, o wypadek nietrudno. Zwracasz uwagę - przeproszą, a potem znowu złamią jakiś przepis, na przykład załadowaną broń odkładają na stanowisko. Niby się mówi - ale co się może stać?, ale uwierzcie mi dużo już widziałem, to jest możliwe, wystarczy niewielka usterka i ktoś może dostać.

Często też się trafiają osoby, które przychodzą z małymi dziećmi, ale dziecko nie chce pistoletu na przykład .22, który jest idealny dla niego, bo ma mały odrzut i jest lekki, oni chcą im dać od razu coś dużego, a jak odmówię bo przepisy bezpieczeństwa, to obraza, że przecież on go będzie pilnować.

Potem kolejni to są jak my ich nazywamy Janusze biznesu. Przychodzi z reguły starszy koleś z żoną/szwagrem/kolegą, patrzą na ceny i narzekają dlaczego tak drogo (gdzie i tak w porównaniu do strzelnic w okolicy i wyboru broni mamy bardzo niskie ceny), że gdzieś tam strzelał niżej, albo że jest stałym bywalcem. Z reguły albo biorą coś taniego jak 9 mm, albo biorą karabinek AK, bo "z takiego strzelałem w wojsku". I się zaczyna, omawiasz zasady BHP "młody, byłem w wojsku, a potem w milicji, ja wiem lepiej niż ty jak się z tego strzela", po czym albo magazynek źle wpina, źle ładuje pociski i nie wchodzą do magazynka, albo źle się ustawia do strzału (przy broni długiej często skutkuje to urazem np. barku), albo odwraca się i mówi "ej zrób mi zdjęcie, hehe", a na upomnienie reagują słowami "młody, ja wiem co robię".

A potem najlepsza część, trzeba zapłacić. Patrzą na rachunek i się kłócą, że oni przecież tyle nie wystrzelali, albo, że źle policzyłem, albo się pytają o rabat, bo tak dużo wystrzelali (aż 20 strzałów, szaleństwo), a potem zapłacą i tak, i narzekają, że tu nie przyjdą, bo drogo i obsługa okropna.

2. Pozerzy.
Nie mam tutaj na myśli osoby, które kupują drogą broń, słuchawki itd., mam na myśli osoby, które przychodzą na strzelnicę, bez żadnego dzień dobry, z bronią w pokrowcu, albo bez, mówią "te stanowisko, na godzinę" i rzucają w ciebie pieniędzmi. Zwrócisz uwagę, że broń ma być w pokrowcu? Zignoruje cię, albo powie, że on nie musi, bo zaparkował tu za rogiem. Po czym teraz zaczyna się zabawa.

Rozkłada się na stanowisku, wyciąga błyszczącą jak psu jajca, nowiutką broń, paczkę amunicji, pas z ładownicami na magazynki, zakłada swoją tarczę, odsuwa na najdalszą odległość i teraz najlepsze. Zaczyna się rozciągać, rozgrzewać czy jakieś inne tańce odprawiać, chwyta za broń, ogląda ją dokładnie z każdej strony (dużo osób wkłada ją do kabury, a jak zwracamy im uwagę, że musi zostawić ją na stole to mówi "ja wiem co robię", albo "nie przeszkadzaj, skupiam się").
Ładuje powoli i dokładnie każdy magazynek, wkłada do ładownic, przez kilka minut ustawia się, po czym w końcu bierze broń, wpina magazynek i zaczyna strzelać. Myślicie, że strzela powoli, a precyzyjnie? Nieee, wywali cały magazynek w przeciągu kilku sekund, od razu wepnie nowy i strzela dalej, patrzysz na tarczę, a cała tarcza jest dziurawa, niby logiczne prawda? Ale jeżeli by umiał strzelać, to jego skupienie nie obejmowałoby całej tarczy. A oczywiście jak zwrócisz uwagę, że mają strzelać wolniej, bo utrudniają strzelanie innym to powie "to nie mój problem, zapłaciłem za to stanowisko, robię co chcę".

To jest tylko kilka historii, jest ich o wiele więcej, jak chcecie to piszcie ;)

strzelnica

Skomentuj (38) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 138 (178)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…