Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#80851

przez ~terencjuszektrzeciwielki ·
| było | Do ulubionych
Może mało piekielne, ale mnie to lekko boli.
Palę. Moja młodsza (niepełnoletnia) siostra też. Sam zaczynałem w jej wieku, więc jej tego nie wyrzucam - ale starałem się tak palić, by nie musieć prosić ludzi o poratowanie, ot, paczka na tydzień za piętnaście złotych tygodniówki i wsio. Teraz mam stypendium, więc się mniej ograniczam, ale, tak czy siak, nie żebram po ludziach.
Moja siostra za to inaczej sobie to załatwia.

Sytuacja pierwsza.
- Daj mi fajkę - mówi młoda. Kręcę głową i tłumaczę, że mam mało, a kupić będę mógł dopiero jutro, możemy ew. na pół. Ona na to rzecze - Ty wredna szmato, taki z ciebie Ch, że mi nie pomożesz?
Dodam, że to było w miejscu publicznym. Przy dzieciach.

Sytuacja druga.
Mam zwyczaj sprawdzania portfela co rano - ot, by mieć świadomość mojej płynności finansowej. Zerkam więc... Ojć, gdzieś mi parę złotych zniknęło. Pytam młodą, bo już mi parę razy podbierała kasę (raz ponad stówę), lecz zawsze uznawałem, że zgubiłem, wydałem etc.
- A, wzięłam sobie, bo by mi nie starczyło. - Tu słodziutki uśmiech.
- Mam powiedzieć ojcu, by z tobą pogadał, czemu kradzież jest be?
- A udowodnisz mi to? Powiem mu, że zgubiłeś. Jak zwykle. I on mi uwierzy, bo to mnie kocha bardziej.

Sytuacja trzecia.
- Daj mi fajkę.
- Nie mam, sorry, możemy na pół.
- A to S-dalaj. Jak tak, to tak.
I wyłącza Wi-Fi. Dwie godziny pracy nad tekstem na studia poszło się rypać, gdy odświeżyłem stronę.

Całe szczęście, że znalazłem sobie po tamtej sytuacji akademik.

ach rodzina

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -9 (25)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…