Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#81463

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kolejne dwie piekielne historie z udziałem mojej siostrzyczki, które wydarzyły się dzisiaj.

Jak już wspominałam, piekielna siostra nie okazuje szacunku nikomu.

Dzisiaj mój ojciec był świadkiem, jak siostrzyczka siłą wrzucała mi psa do pokoju, mimo mojego głośnego sprzeciwu.

Ojciec: Co ty robisz?
Piekielna siostrzyczka: Wkurzam Shatri!
O: Masz natychmiast przestać.
PS: Ale ja tak lubię ją wkurzać!
O: Lubisz jak ktoś ciebie wkurza? Chyba nie, bo to nie jest przyjemne.

PS z fochem, okropnie pyskując, uciekła do swojego pokoju. Po zwróceniu jej uwagi, by odzywała się do ojca z większym szacunkiem, zaczęła się ze mną porównywać. Kolejny raz dostałam dowód chorego wychowywania PS w wykonaniu mojej matki. Równość działa w jedną stronę - oczywiście zawsze na korzyść PS. Spróbuj się sprzeciwić, a dowiesz się, co twoja matka tak naprawdę o tobie myśli. Nie mam nic przeciwko równemu traktowaniu, jednak niech zacznie to działać w dwie strony.

Jakby tego było mało, najnowsza afera. Ktoś zostawił rolkę po papierze toaletowym na podłodze. PS tradycyjnie zaprzecza, bo przecież ona jest zawsze niewinna, mimo że to ona wymieniała papier. Ja, znając prawdę, mówię, że to PS zostawiła, bo przecież wymieniała rolkę. Nie potrafię dobrze opisać furii, w jaką to dziecko wpadło. Koniec końców pobiegła do mnie i z całej siły kopnęła. Tak, kopnęła. Zaraz obok mnie stała matka. Reakcja? "Przecież to tylko kopnięcie. O co ci chodzi?”. To tyle jeśli chodzi o karalność agresji w moim domu.

Ostatnio rozmawiałam na ten temat z ojcem. Stwierdził, że matka nie widzi problemu, bo jest taka sama jak jej najmłodsza córka. Coś w tym chyba jest.

Rodzina rodzeństwo siostra matka

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 93 (169)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…