Jedna z wczorajszych klientek obsługiwanych przeze mnie zdecydowanie zasłużyła na tytuł Miss Absurdu i Głupoty.
W Carrefourze warzywa ważone są na stoisku, po czym na woreczek nakleja się etykietę z kodem kreskowym. Dla zapominalskich jest też waga przy kasie nr 1.
Klientka miała na woreczkach z wybranym towarem mnóstwo losowych etykiet więc zapytałam:
- Przepraszam, ale co to ma być?
Doczekałam się odpowiedzi:
- Pani zeskanuje byle co, kto się dopatrzy?
No chyba nie. Wzięłam z szuflady przykasowej rolkę nowych woreczków, przepakowałam wszystko i zważyłam poprawnie.
Największy smaczek trafił się jednak na koniec.
Miała przy sobie kartę płatniczą z męskim imieniem. Procedura nakazuje w takim wypadku poprosić o dokument, by porównać dane.
Pani stwierdziła, że ona dokumentów nie ma, a jak chcę to ona poda mi numer domowy, abym potwierdziła u jej męża, iż dał jej tą kartę.
Całą sytuację widział i słyszał ochroniarz stojący w pobliżu mojej kasy.
Popatrzyliśmy po sobie z minami "ja @#&@&#, co za głupia baba".
Po interwencji kierownika dyżurnego i ochrony, paragon anulowano, a panią pouczono aby nosiła dokumenty.
Jak można być tak durnym?
W Carrefourze warzywa ważone są na stoisku, po czym na woreczek nakleja się etykietę z kodem kreskowym. Dla zapominalskich jest też waga przy kasie nr 1.
Klientka miała na woreczkach z wybranym towarem mnóstwo losowych etykiet więc zapytałam:
- Przepraszam, ale co to ma być?
Doczekałam się odpowiedzi:
- Pani zeskanuje byle co, kto się dopatrzy?
No chyba nie. Wzięłam z szuflady przykasowej rolkę nowych woreczków, przepakowałam wszystko i zważyłam poprawnie.
Największy smaczek trafił się jednak na koniec.
Miała przy sobie kartę płatniczą z męskim imieniem. Procedura nakazuje w takim wypadku poprosić o dokument, by porównać dane.
Pani stwierdziła, że ona dokumentów nie ma, a jak chcę to ona poda mi numer domowy, abym potwierdziła u jej męża, iż dał jej tą kartę.
Całą sytuację widział i słyszał ochroniarz stojący w pobliżu mojej kasy.
Popatrzyliśmy po sobie z minami "ja @#&@&#, co za głupia baba".
Po interwencji kierownika dyżurnego i ochrony, paragon anulowano, a panią pouczono aby nosiła dokumenty.
Jak można być tak durnym?
Ocena:
172
(210)
Komentarze