#83343

Wiem że mega w tym zdaniu będę powtarzalny, no ale cóż. Od dawna czytam sobię różne historię na różnych portalach dziś postanowiłem sam założyć konto i dodać coś od siebie. Coraz trudniej jest mi zrozumieć ludzi którzy mnie otaczają, wydaję się że zapomnieli o podstawach. Kiedy byłem młodszy uczono mnie że tam gdzie zaczyna się wolność osobista drugiego człowieka tam kończy się moja i nie mam prawa jej przekraczać jesli szanuję tą osobę. Byłem wychowany w patologi nikt się do końca nie interesował jaką drogą pójdę czy co tam zrobię. Agresja, złość i przemoc byly czymś normalnym. Te emocje były rutyną o wiele gorsza jest obojętność. Tak wiele czytam tu historii jak któregoś z was spotkało coś złego czy nie potrafi się pogodzić ze światem który go lub ją otacza. Ale prawda jest taka że to my sami kreujemy swój świat nie mamy wpływu jak inni się zachowają ale mamy wpływ na siebie samych. Nie zrzucam nigdy swojego złego nastawienia do "czegoś" na karb wychowania. Obserwuję tak dziwne rzeczy dookoła siebie że ciężko mi jest przyjąć to za normę. Ludzie oddmiennego wyznania wpadają mi że jestem taki i sraki nie wypada być białym bo to rasizm, jak tylko chcę być dumny z tego że jestem Polakiem to ktoś piszę że cebula itp. Jeżeli sami siebie nie pokochamy to świat tego sam nie zrobi. Mam poglady zdrowo prawicowe nie obchodzi mnie co robisz w zaciszu swojego domu co Cię kręci i w co wierzysz sam nie obnosze sie z wiarą bo jest dla mnie z orietacją bo to też moja sprawa (choć jako hetero jestem uwarzany za radykała) zastanawia mnie kiedy wielu ludzi postanowiło zrezygnować z prywatnisci i krzyczeć na ulicy o swoich osobistych sprawach. I szczerze smutno mi kiedy kolejny raz widzę ludzi na siłę wpierajacych MI swoją rację... Jesteśmy fantastyczni MY Polacy panstwo w centrum wiecznie podnoszące się z kolan, jak jest potrzeba to potrafimy wszystko osiągnąć historia to dusza narodu:) nie ważne czy jesteś po stronie lewicy czy prawicy czy masz to wszystko w dupie wważnym jest by traktować tego obok czlowieka tak jak byś sam chciał/ chciała być traktowana. Chyba wyszło długo takie tam pisanie. Pozdrawiam