Dzień dobry. Będzie raczej krótko.
Otóż zostałem znienawidzony i zwyzywany od najgorszych.
Dlaczego?
Dlatego, że moi (już byli) znajomi chcieli, abym zaopiekował się ich psem z racji tego, iż wyjeżdżali na dwutygodniowy urlop. Nie zgodziłem się, bo nie wpuszczam do swojego domu żadnych zwierząt. Poza tym pracuję i nie mam czasu na wychodzenie na spacery z psem.
Zanim zmieszacie mnie z błotem - lubię zwierzęta, ale nie u siebie.
Argument był taki, że wakacje wykupione a oni nie mają co z psem zrobić i PRZEZE MNIE muszą go oddać do schroniska. Gratuluję logiki idiotom...
W sumie tyle w temacie.
Pozdrawiam Piekielnych.
Otóż zostałem znienawidzony i zwyzywany od najgorszych.
Dlaczego?
Dlatego, że moi (już byli) znajomi chcieli, abym zaopiekował się ich psem z racji tego, iż wyjeżdżali na dwutygodniowy urlop. Nie zgodziłem się, bo nie wpuszczam do swojego domu żadnych zwierząt. Poza tym pracuję i nie mam czasu na wychodzenie na spacery z psem.
Zanim zmieszacie mnie z błotem - lubię zwierzęta, ale nie u siebie.
Argument był taki, że wakacje wykupione a oni nie mają co z psem zrobić i PRZEZE MNIE muszą go oddać do schroniska. Gratuluję logiki idiotom...
W sumie tyle w temacie.
Pozdrawiam Piekielnych.
Tychy
Ocena:
323
(335)
Komentarze