Strajk nauczycieli...
Sama miałam uprawnienia nauczycielskie, ale już na etapie studiów wiedziałam, że uczyć nie będę, bo to ciężki kawałek chleba za kiepską kasę. Dlatego rozumiem postulaty nauczycieli i generalnie staram się nie wkurzać z góry na strajk, ale...
Dzisiaj w telewizji poświęcili z pół godziny na ubolewanie, jacy to nieszczęśliwi ósmoklasiści, bo egzamin. Egzamin to nie koniec świata. Rekrutację można przeprowadzić na podstawie świadectwa i egzaminu w szkole średniej, całe lata ludzie, w tym ja, tak egzaminy zdawali i jakoś się nikomu na głowę świat nie zawalił. A teraz biedne dzieci, bo stres, bo to i owo, bo rzeczywiście, drwala pokolorować w innej szkole, do której, kurdę blaszka, chcą chodzić, to przedsięwzięcie ponad siły naszej biednej, zestresowanej, i z różnymi dys- młodzieży.
Ciekawe tylko, dlaczego nawet 3 minut nie poświecono temu, że zakładnikami sytuacji są przede wszystkim rodzice dzieci przedszkolnych i zerówek. W końcu nikt nie zostawi w domu samego 3-latka, ani nawet 6-latka. Rodzice będą musieli na gwałt szukać rozwiązań, ewentualnie brać dni opieki. Tylko dlaczego ja mam dostać 80% pensji za strajk nauczycieli, którzy dostaną pełne wynagrodzenie? Do kogo mam się zwrócić o wyrównanie? Do pani minister od deformy? skarbu państwa? czy przedszkolanki, którą - jak wspomniałam - rozumiem. I to jest, problem, a nie egzamin.
Sama miałam uprawnienia nauczycielskie, ale już na etapie studiów wiedziałam, że uczyć nie będę, bo to ciężki kawałek chleba za kiepską kasę. Dlatego rozumiem postulaty nauczycieli i generalnie staram się nie wkurzać z góry na strajk, ale...
Dzisiaj w telewizji poświęcili z pół godziny na ubolewanie, jacy to nieszczęśliwi ósmoklasiści, bo egzamin. Egzamin to nie koniec świata. Rekrutację można przeprowadzić na podstawie świadectwa i egzaminu w szkole średniej, całe lata ludzie, w tym ja, tak egzaminy zdawali i jakoś się nikomu na głowę świat nie zawalił. A teraz biedne dzieci, bo stres, bo to i owo, bo rzeczywiście, drwala pokolorować w innej szkole, do której, kurdę blaszka, chcą chodzić, to przedsięwzięcie ponad siły naszej biednej, zestresowanej, i z różnymi dys- młodzieży.
Ciekawe tylko, dlaczego nawet 3 minut nie poświecono temu, że zakładnikami sytuacji są przede wszystkim rodzice dzieci przedszkolnych i zerówek. W końcu nikt nie zostawi w domu samego 3-latka, ani nawet 6-latka. Rodzice będą musieli na gwałt szukać rozwiązań, ewentualnie brać dni opieki. Tylko dlaczego ja mam dostać 80% pensji za strajk nauczycieli, którzy dostaną pełne wynagrodzenie? Do kogo mam się zwrócić o wyrównanie? Do pani minister od deformy? skarbu państwa? czy przedszkolanki, którą - jak wspomniałam - rozumiem. I to jest, problem, a nie egzamin.
strajk_nauczycieli
Ocena:
80
(122)
Komentarze