Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#90805

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mieszkam za granicą ale bardzo się cieszę na przyjazdy rodziny z Polski. W najbliższym czasie odwiedzą mnie rodzice. Jeszcze o tym nie wiedzą, ale jak będą wracać to jadę razem z nimi aby ich odeskortować do ich domu. Robię to z uwagi na to, co uskutecznili mi ostatnim razem podczas ich powrotu.

Moje lokalne lotnisko ma tylko połączenia z Gdańskiem, a rodzice mieszkają na Śląsku. Są samoloty ze Śląska do innych regionów mojego kraju ale rodzice:
- Nie będziesz jeździł, my sobie pojedziemy do Gdańska pociągiem a potem na lotnisko też.
Ponieważ samolot startuje o 17:00 to kupiłem im bilet na samolot, pendolino i dolecieli. W drodze powrotnej jest nieco gorzej, bo samolot jest na lotnisku koło północy. Dobra, to zarezerwuję wam hotel na lotnisku, rano pociąg powrotny będzie około 10 rano, więc zdążycie.

Na to:
- NIEEEE! My nie chcemy hotelu, mamy rodzinę w Gdańsku - to fakt, siostra mamy ma mieszkanie, ale moje kuzynostwo ma po domu, już pustawym, bo dzieciaki wyfrunęły. Z rodziną w miarę się lubimy, więc pomyślałem, że i tak może być - zadzwonią, ktoś na lotnisko wyjedzie, przenocują i pojadą dalej. Spokojny odprowadziłem ich na lotnisko, pomachałem i wróciłem do domu. Na drugi dzień się odezwali, że są w pociągu, pod wieczór, że dojechali i się podobało.

Jakiś czas później zadzwoniłem do kuzynostwa i się zapytałem jak tam było z moimi rodzicami. I tu ZONK. Oni nic nie wiedzą. Zrobiłem śledztwo. Rodzice się przyznali: spędzili noc na lotnisku śpiąc na ławeczkach a rano nieco połamani się powlekli na dworzec. Bo nie chcieli nikomu robić kłopotu. Ludzie w okolicach 70ki.

Aby nie było teraz niedomówień to się zdziwią jak wsiądę z nimi w samolot, potem wsadzę w Ubera i do pokoju hotelowego. Ze śniadaniem. I ich odeskortuję do domu. I bardzo się cieszę na te kilka dni w Polsce.

Z rozmów ze znajomymi Polonusami dowiedziałem się, że ich rodzice odwalili im dokładnie takie same numery i też ich eskortują do domu.

Rodzina

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 138 (154)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…