Cykliczna piekielność
Zbliża się Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny. Jak co roku związane z tłokiem na cmentarzach, utrudnionym lub zablokowanym ruchem wokół i całkowitym brakiem miejsc postojowych przy cmentarzach.
Właściwa historia:
W pewnym mieście, w którym mieszkali i gdzie zostali pochowani moi śp. dziadkowie miasto wyremontowało przylegający do nekropolii parking - to się im chwali.
Jednak co roku na 1 i 2 listopada tenże parking jest całkowicie zajęty przez prywaciarzy handlujących kwiatkami, zniczami i innymi cmentarnymi utensyliami. Nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby nie to, że każda ulica, uliczka osiedlowa i trawniki w promieniu kilometra od cmentarza są totalnie zapchane przez zaparkowane samochody, kierowców usiłujących zaparkować i tych już wyjeżdżających.
Co roku się to powtarza i co roku zastanawiam - czy to takie trudne przenieść cały ten kram na szeroką główną alejkę cmentarza i zostawić te 70 miejsc parkingowych dostępnych?
Tak jeszcze jako dodatek - w budynkach administracji cmentarza jest dostępna toaleta dla odwiedzających - normalnie zamknięta, kluczyk dostępny w administracji.
Jaka jest tu piekielność się zapytacie.
W ten jeden dzień, kiedy najwięcej ludzi przychodzi na cmentarz administracja jest oczywiście zamknięta - bo święto.
Już w zeszłym roku chciałem im nasrać na wycieraczkę z odpowiednią adnotacją na kartce dlaczego.
Zbliża się Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny. Jak co roku związane z tłokiem na cmentarzach, utrudnionym lub zablokowanym ruchem wokół i całkowitym brakiem miejsc postojowych przy cmentarzach.
Właściwa historia:
W pewnym mieście, w którym mieszkali i gdzie zostali pochowani moi śp. dziadkowie miasto wyremontowało przylegający do nekropolii parking - to się im chwali.
Jednak co roku na 1 i 2 listopada tenże parking jest całkowicie zajęty przez prywaciarzy handlujących kwiatkami, zniczami i innymi cmentarnymi utensyliami. Nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby nie to, że każda ulica, uliczka osiedlowa i trawniki w promieniu kilometra od cmentarza są totalnie zapchane przez zaparkowane samochody, kierowców usiłujących zaparkować i tych już wyjeżdżających.
Co roku się to powtarza i co roku zastanawiam - czy to takie trudne przenieść cały ten kram na szeroką główną alejkę cmentarza i zostawić te 70 miejsc parkingowych dostępnych?
Tak jeszcze jako dodatek - w budynkach administracji cmentarza jest dostępna toaleta dla odwiedzających - normalnie zamknięta, kluczyk dostępny w administracji.
Jaka jest tu piekielność się zapytacie.
W ten jeden dzień, kiedy najwięcej ludzi przychodzi na cmentarz administracja jest oczywiście zamknięta - bo święto.
Już w zeszłym roku chciałem im nasrać na wycieraczkę z odpowiednią adnotacją na kartce dlaczego.
cmentarz Wszystkich świętych
Ocena:
141
(173)
Komentarze