Jak być może część z was, drodzy Piekielni wie dnia 10.03 roku pańskiego 2012 odbył się w Łodzi koncert zespołu Happysad. Na koncert ten wybrałem się wraz z kuzynką i jej chłopakiem. Koncert zaczynał się o 19:00, a zaczęli wpuszczać o 18:00. My na miejsce przybyliśmy o 18:30. Kuzynka poszła po jakiś napój alkoholowy ,a ja i z jej chłopakiem poszliśmy usiąść. Po chwili na przeciw kilka gimnazjalistek ułożyło inną gimnazjalistkę, dziewczyna nie była w stanie samemu stać. Koleżanki zaczęły ją uspokajać i wtedy wtrącił się mój towarzysz takimi słowami : ,,idź któraś do baru i poproś o gorącą , gorzką herbatę to jej pomoże" został olany, w końcu co on może wiedzieć. Nie wiem co było dalej z naszymi bohaterkami gdyż ta leżąca zaczęła gwałtownie wymiotować w stronę naszych stup więc szybko się oddaliliśmy. Cóż chociaż koncert był fajny...
Na koniec kilka słów. Nie mam nic przeciw Gimnazjum na koncertach (ciężko żebym miał z moją nie całą 15) ale takie sytuacje mnie dobijają, jeszcze nie dawno dziwiłem się złej reputacji ludzi w moim wieku. Jak można nie dość że się tak spić to jeszcze przed rozpoczęciem koncertu ...

Koncertowe Gimnazjum