Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Shrew

Zamieszcza historie od: 12 sierpnia 2013 - 17:03
Ostatnio: 7 lutego 2015 - 16:39
  • Historii na głównej: 0 z 2
  • Punktów za historie: 329
  • Komentarzy: 17
  • Punktów za komentarze: 161
 
zarchiwizowany

#64753

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Odkąd częściej podróżuję autobusem mam wrażenie, że trafiam na coraz więcej irytujących i dziwnych osób.
Dlaczego odechciewa mi sie jeździć komunikacją miejską? z tego tygodnia:

1) Pani rozmawiająca przez telefon.
Naprawdę chciałam sie dowiedzieć, że spóźnia jej się okres, oblała egzamin na prawo jazdy, zdradziła swojego chłopaka i tak dalej. A to wszystko o godzinie 23 kiedy padnięta wracałam do domu.

2) Pan który siedzi prawie na 4 siedzeniach, nogi rozkraczone w każdą stronę, rozmawia przez telefon a jak skończył zaczął nucić sobie "będzie seks, seks, seks, seks..." i tak dalej. Mało piekielne ale zabawne.

3) Namiętna para.
Tłum ludzi, ledwo da sie wcisnąć do autobusu, a tam para zakochanych, przyssani do siebie, mlaskają, cmokają i liżą się. Miałam poważne problemy gdzie podziać wzrok i obawiałam się, że za chwile się pożrą :)

4) Mężczyzna grający na tablecie. Stoimy na "kółku" na środku autobusu, a pan całą drogę lata samolotem w grze. Ok, niech gra. Ale żeby za każdym razem jak samolot leci w prawo to trzeba się przechylać na kogoś? Co chwila sie na mnie pchał, szturchał i wbijał łokcie w żebra. Pamiętajcie, steruje się nadgarstkami a nie całym ciałem :)

komunikacja_miejska

Skomentuj (31) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 39 (225)
zarchiwizowany

#55818

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Dziś będzie o kulturze i szacunku naszego społeczeństwa w tematyce cmentarnej.
Nie wiem jak wy ale ja mam wrażenie, że z roku na rok jest coraz gorzej.
Pomijając fakt licznych kradzieży chciałbym zwrócić uwagę na to co się dzieje nie tylko na cmentarzu ale i wokół niego. Będąc juz na miejscu doznałam lekkiego szoku. Byłam prawie pewna że pomyliłam miejsca gdyż zamiast na cmentarz trafiłam na ... festyn! Właśnie tak, tuż przed bramą nekropolii kilkudziesięciu sprzedawców sprzedaje hmmmm... ? prawie wszystko. Oprócz kwiatów i zniczy, można kupić miecz świetlny, balony, wiatraki, latawce, wszelkiego rodzaju zabawki, nie mówiąc już o jedzeniu. A to był dopiero początek. Naprawdę, szlag mnie trafiał gdy kolejna osoba przechodziła koło mnie wpieprz*jąc popcorn czy watę cukrową, a dzielny towarzysz palił papierosy (następnie "strzelając" niedopałkami gdzie popadnie) czy głośno rozmawiał przez telefon. Może nie są to wybitnie piekielne sytuacje, ale serio, niektórzy chcieliby w spokoju powspominać zmarłych, pomodlić się i pomyśleć refleksyjnie. Nie wiem czy coś takiego dzieje się na wszystkich cmentarzach czy "mój" jest taki felerny. Jednak wszędzie wypadałoby miec trochę przyzwoitości.

warszawa - cmentarz

Skomentuj (31) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 118 (276)

1