Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Autoryzacja żądania nie powiodła sięx
Profil użytkownika

alainaprv

Zamieszcza historie od: 18 stycznia 2012 - 16:45
Ostatnio: 22 października 2013 - 21:21
  • Historii na głównej: 3 z 3
  • Punktów za historie: 2914
  • Komentarzy: 15
  • Punktów za komentarze: 137
 

#49797

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Sklep.

Pan [P] w wieku około 40 lat, nie taki więc znowu starszy, chciał kupić doładowanie do telefonu. Kiedyś było sporo o takich sytuacjach, nie spodziewałam się jednak, że to się dalej zdarza ;)

[P] Doładowanie do nokii za 10zł poproszę.
[Ja] Do jakiej sieci?
[P] No do nokii.
[Ja] Nokia to marka telefonu, a doładowanie może być np. do orange, play...
[P] Nie do orange ani play, to jest nokia!
[Ja] A może mi Pan pokazać telefon? Sprawdzę jakiego doładowania Pan potrzebuje.
[P] Nie mam go przy sobie, ale do nokii ma być! Obojętnie jakie.
[Ja] Hm. To może tak. Ma Pan samochód?
[P] Mam.
[Ja] Załóżmy, że ma Pan samochód marki Opel, np. w gazie. Jak Pan podjeżdża na stację, to prosi Pan o jakiekolwiek paliwo do Opla, czy o zatankowanie gazu?
[P] A. Rozumiem. T-mobile.

Padłam :D

sklepy

Skomentuj (36) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1328 (1410)

#48394

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Spożywczo - prasowy.

Sprzedajemy hot dogi. Na rollerze mieści się jednocześnie 12 kiełbasek. Chyba w pobliżu jest szkoła, bo bardzo często przychodzą do nas duże grupy dzieci wraz z nauczycielami, po drodze na wycieczkę klasową. Wykupują wtedy wszystkie hot dogi, pakowany popcorn i inne tego typu wycieczkowe rzeczy.

No i właśnie jeden z tych dni, uwijam się jak mogę, żeby zrobić szybko te hot dogi, nauczyciel pogania dzieciaki, uff, zrobiłam wszystko, poszli. Wykładam nowe parówki na roller. Grzeją się około 15 min w temp 65 stopni.
Wchodzi ONA. [ONA]

[ONA] - Hot doga.
[Ja] - Niestety na hot doga trzeba będzie poczekać około 10min, dopiero wszystkie wyłożyłam na roller.
[ONA] - COOOO? DLACZEGO NIE MA?!
[Ja] - Są hot dogi, tylko kiełbaski jeszcze zimne, bo przed chwilą się wszystkie ciepłe sprzedały.
[ONA] - Dlaczego k***a nie mogę zjeść hot doga, ja p******e, ja nie będę czekać!
[Ja] - Proponuję zapiekankę, będzie gotowa w 3 min.
[ONA] - Nie k***a ja chcę hot doga natychmiast!

I w ten deseń krzyczy jeszcze chwilę. Ja obsługuję następne osoby. Podchodzi jeszcze raz do kasy.

[ONA] - Na zapiekankę też trzeba czekać?!
[Ja] - Odgrzewa się 3 minuty.
[ONA] - To zapiekankę.

Odgrzałam, zapłaciła, wyszła. Co piekielnego? Krzyki i chamstwo mnie nie wzruszają, ale... po wyjściu ze sklepu, opluła mi tą lekko pogryzioną zapiekanką drzwi. Oba skrzydła. Naprawdę obficie. Niezwykle przyjemnie się je myło.

sklepy

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 824 (906)

#47100

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Spożywczo-prasowy. Jak mnie ludzie nie słuchają.

[K] klient
[J] Ja

[K] Poproszę hot doga.
[J] Duży kabanos, czy mały kabanos?
[K] Kabanos.
[J] Aha.

[J] Jakie sosy do hot doga?
[K] A jakie są?
[J] Wszystkie wypisane, poza ketchupem.
[K] Sam ketchup proszę.

[K] Z czym są hot dogi?
[J] Tylko z kabanosem zostały.
[K] To z parówką poproszę.

[J] Jakie sosy do hot doga?
[K] Nie, dziękuję.
Daję bez. Wraca za minutę.
[K] Pani mi zapomniała sosu nalać!

[K] Jakie są programy telewizyjne?
[J] Tele tydzień na siedem dni i TV14 na czternaście dni.
[K] A, to nie, ja chciałam na dwa tygodnie.

[K] Poproszę bilet dwudziestominutowy jednorazowy.
[J] To dwudziestominutowy, CZY jednorazowy?
[K] Tak.

[K] Normalny czy ulgowy?
[J] Tak.

[K] Dzień dobry, ja bym chciała zwrócić tą gazetę.
[J] Przykro mi, ale nie przyjmujemy prasy do zwrotu.
[K] A można wymienić na nową?
[J] Nie proszę Pani, nie działamy na zasadzie biblioteki. Klient kupuje treść gazety, to jakby Pani chciała wymienić pudełko po jogurcie na nowy, bo już go Pani zjadła.
[K] Co to za sklep! Nie macie prawa! Ja mam prawo do zwrotu!
Nie w tym kraju. Do widzenia.

PS. Przyjmowanie zwrotów pełnowartościowego towaru jest wyłącznie dobrą wolą sprzedawcy - wg. prawa nie mamy takiego obowiązku.

To co wszyscy uwielbiamy.
6.15 rano. Guma do żucia. 100zł.
[J] Poproszę o jakieś drobne.
[K] Nie mam.
[J] Przykro mi, ale nie będę miała wydać.
[K] A rozmienić?

Tak, interes życia, oczywiście, mam drobne żeby rozmienić, a za towar nie wydałam, bo nie lubię sprzedawać gum do żucia.

sklepy

Skomentuj (58) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 611 (739)

1