Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

ikarina

Zamieszcza historie od: 29 listopada 2010 - 21:00
Ostatnio: 2 września 2012 - 16:59
  • Historii na głównej: 4 z 5
  • Punktów za historie: 1271
  • Komentarzy: 1
  • Punktów za komentarze: 0
 

#39024

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mam koleżankę - jeździ ona konno i nawet dobrze jej idzie, startuje regularnie na zawodach, czasami nawet zakwalifikuje się na jakieś mistrzostwa kraju.

Pewnego dnia miała pecha - ukradziono jej ciężarówkę do przewozu koni (sama sytuacja nadaje się na inną piekielną historię, ale opiszę ją kiedy indziej). Cóż, ciężarówka została znaleziona przez policję, niestety złodzieje doprowadzili ją do opłakanego stanu. Konia na pewno nie można by było w niej transportować. Koleżanka była nieco zdenerwowana, gdyż miała w tym czasie zaplanowanych kilka dość ważnych zawodów i pilnie potrzebowała czegoś, czym mogłaby tam swoje konie zawieźć. Naprawa zabrałaby zbyt dużo czasu, poza tym firma ubezpieczeniowa czekała na jakieś papierki od policji, itd.
W końcu ubezpieczyciel powiedział dziewczynie, że nie powinna się martwić, gdyż przecież ich firma zawsze zapewnia pojazd zastępczy.

Koleżanka w dużo lepszym humorze zaczęła wyczekiwać dnia, kiedy odbierze obiecaną ciężarówkę. Napomknę tylko, ze historia działa się w Anglii, jej ubezpieczyciel to była firma specjalizująca się właśnie ciężarówkami dla koni, wiec koleżanka spodziewała się jakiegoś super - wypasionego pojazdu.

Mina jej zrzedła, gdy zobaczyła w końcu pojazd zastępczy - malutka, trzydrzwiowa osobówka.
Powiedzcie mi, bo może czegoś ja nie wiem - jak wcisnąć konia do czegoś takiego?

angielska firma ubezpieczeniowa

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 601 (667)
zarchiwizowany

#18064

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Sytuacja działa sie kilka dobrych lat temu. Bardzo bolał mnie ząb, wiec poszłam do swojej przychodni, żeby zamówić wizytę u dentysty. Okazało się jednak, ze ja zamknięto. Ból był nie do zniesienia, wiec na szybko sprawdziłam w internecie, gdzie jest najbliższa przychodnia i do niej pobiegłam. Miła pani recepcjonistka szybko mnie zarejestrowała i ku mojej uciesze zapisała mnie na wizytę tego samego dnia. Bardzo byłam zadowolona, gdyż miejsce robiło bardzo dobre wrażenie.
Było ono jednak złudne.

Moja dentystka okazala sie młodą dziewczyną. Była bardzo sympatyczna, uśmiechnięta. Sprawdziła moje uzębienie, po czym zaczęła borować bolący ząb.
Nagle, po jakichś 5 minutach zatrzymała wiertło i powiedziała:
- O-ooooo
Po czym mówi do pielęgniarki:
- Halinka, (imię zmyślone) potrzymaj ty to wiertło, ja biegnę po panią Kasie (imię też zmyślone).
Dentystka otworzyła drzwi gabinetu i krzyczy na korytarz:
- Pani Kasiu, niech pani tu szybko przyjdzie!
Pani Kasia wchodzi i się pyta:
- Co się stało?
- Wiertło mi ugrzęzło w zębie pacjentki!
- Jezusie kochany, nie ruszaj, bo dziewczynie szczękę wyrwiesz!
Wyobraźcie sobie, jakie to jest siedziec w fotelu z wiertłem w zębie i słyszeć taki tekst! Myślałam, ze tam zemdleję!
Pielęgniarka trzymała to nieszczęsne wiertło, dentystka trzymala moją głowę, a pani Kasia wykręcała tą najmniejszą część, która utkwiła w zębie (przepraszam, nie wiem, jak to się fachowo nazywa)od aparatury. Potem przez następne kilkanascie minut próbowały bezpiecznie wyciągnąć to ustrojstwo z mojego zęba.

Okazało się, że młoda dentystka ustawiła obroty wiertła na zbyt wolne, dlatego utknęło to w zębie. Ku mojej uciesze leczenie dokończyła pani Kasia. Jak sie domyślacie, nigdy więcej nie zawitałam w tamtym gabinecie.

dentysta

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 208 (240)

#5286

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Przez pewien czas odbywałam praktyki jako kelnerka w barze, gdzie klientami byli sami kierowcy TIRów. Jako, że jestem młodą i zgrabną dziewczyną, nie była to dla mnie najprzyjemniejsza praca. Panom najwyraźniej się ubzdurało, że my, kelnerki jesteśmy z tego samego typu kobiet, co te, które stoją i zarabiają na poboczach.
Co i rusz ktoś nas próbował obmacywac, słyszałyśmy komentarze typu: "ty... patrz na tą c*****, ma lepsze cycki, niź tamta", czasami ktoś próbował mi wcisnąc pieniądze pod stanik...
Ja i moje koleżanki czułyśmy się strasznie upokorzone, nienawidziłyśmy tego zachowania i tych typów. Usługiwanie im to był kompletny koszmar.
Pewnego dnia, miałyśmy ruch jak zwykle. Właśnie podawałam kawę jednemu panu, gdy nagle jedna z moich koleżanek walnęła tacą tuż przed nosem jednego z facetów i wrzasnęła:
"KULTURY, CZŁOWIEKU, CO TY, CÓRKI NIE MASZ?!" - najwidoczniej ktoś przesadził z komentarzem.
W barze było ponad 30 osób, ale mimo to, takiej ciszy przez całe życie nie słyszałam. Zaraz po tym wszyscy wykazywali nieco więcej kultury. Nawet facet, którego obsługiwałam zamiast zwracać się do mnie per: "maleńka" powiedział przyciszonym głosem: "Bardzo dobra kawa, proszę pani".

bar

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1087 (1355)

#4766

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję w ośrodku, gdzie prowadzone są jazdy konne dla początkujących i zaawansowanych. Pewnego dnia przyszła do nas pani, która nigdy w życiu nie miała styczności z jeździectwem. Posadziliśmy ją na naszego najspokojniejszego kucyka, instruktorka trzymała go za wodze, żeby klientka czuła się na początku bezpiecznie. Nagle kucyk spokojnie zrobił jeden mały kroczek do przodu i się zatrzymał. Klientka dostała ataku paniki i zaczęła się drzeć do instruktorki:
- Ratuuuuuunkuuuuu! Pomooooocyy! Booooożeeeee! Jeeeeezuuuuu! Niech pani coś zrobi! Niech pani coś zrobi!!! Ten koń się ruuuuuszaaaaa!
Dodam, że kucyk w tym czasie stał spokojnie, wręcz zasypiał.
Instruktorka uśmiechnęła się i odpowiedziała:
- Proszę się nie martwić, nie ma powodu do paniki. To jest po prostu koń. One czasami się ruszają.

Stajnia

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1042 (1290)

#4765

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Przyjaciółka mieszkająca w Ghanie poprosiła mnie, żebym przysłała jej kilka bibelotów z Polski. Poszłam więc na pocztę, żeby sprawdzić, ile kosztowałaby mnie przesyłka. Podchodzę do pani w okienku i pytam:
- Dzień dobry, ile by mnie kosztowało wysłanie paczki do Ghany?
- A w jakim to województwie?

Poczta Polska

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 813 (1057)

1