Profil użytkownika
omel ♂
Zamieszcza historie od: | 2 września 2012 - 13:23 |
Ostatnio: | 9 czerwca 2021 - 21:37 |
- Historii na głównej: 1 z 2
- Punktów za historie: 208
- Komentarzy: 126
- Punktów za komentarze: 853
Edukacja. Świetna sprawa.
Kilka lat temu skończyłem technikum i postanowiłem, że zostanę dumnym studentem bielskiego ATH. Ogarnąłem wszystkie potrzebne papierki, zapłaciłem opłatę rekrutacyjną i dostałem się na wybrany kierunek. Super! Pozostaje jedynie poczekać do października, a potem kajet w dłoń i jazda, prawda? Okazało się, że nie.
W połowie września dostałem pismo z uczelni. Władze uczelniane bardzo uprzejmie przeprosiły mnie za niegodności, jednocześnie informując, że z powodu zbyt małej ilości chętnych kierunek jednak nie zostanie otwarty. W zamian zaoferowali jednak przeniesienie mnie jeden z trzech alternatywnych, wybranych przez nich kierunków. Dwa z nich były kompletnie oderwane od tego, czym chciałem się zajmować, a trzeci jedynie częściowo się z tym pokrywał.
I tak sobie siedziałem z tym pismem w ręku, zły jak osa. Połowa września, wszystkie interesujące mnie uczelnie zapełnione pod korek, rekrutacje pokończone, a ochłap, który mi rzucili, był na tyle beznadziejny, że nie było najmniejszego sensu nawet go rozważać.
Kilka lat temu skończyłem technikum i postanowiłem, że zostanę dumnym studentem bielskiego ATH. Ogarnąłem wszystkie potrzebne papierki, zapłaciłem opłatę rekrutacyjną i dostałem się na wybrany kierunek. Super! Pozostaje jedynie poczekać do października, a potem kajet w dłoń i jazda, prawda? Okazało się, że nie.
W połowie września dostałem pismo z uczelni. Władze uczelniane bardzo uprzejmie przeprosiły mnie za niegodności, jednocześnie informując, że z powodu zbyt małej ilości chętnych kierunek jednak nie zostanie otwarty. W zamian zaoferowali jednak przeniesienie mnie jeden z trzech alternatywnych, wybranych przez nich kierunków. Dwa z nich były kompletnie oderwane od tego, czym chciałem się zajmować, a trzeci jedynie częściowo się z tym pokrywał.
I tak sobie siedziałem z tym pismem w ręku, zły jak osa. Połowa września, wszystkie interesujące mnie uczelnie zapełnione pod korek, rekrutacje pokończone, a ochłap, który mi rzucili, był na tyle beznadziejny, że nie było najmniejszego sensu nawet go rozważać.
studia
Ocena:
95
(121)
zarchiwizowany
Skomentuj
(5)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Idę sobie chodnikiem i widzę nadjeżdżającą na sygnale karetkę. Większość kierowców zachowała się normalnie zjeżdżając z drogi bądź zatrzymując się, niestety nie wszyscy. Pan w czarnym Oplu zatrzymał się na rondzie, poczekał aż karetka się zbliży po czym ruszył z piskiem opon przecinając karetce drogę tym samym zmuszając kierowcę do gwałtownego hamowania. Nieładnie, oj nieładnie.
komunikacja_miejska
Ocena:
67
(169)
1
« poprzednia 1 następna »