Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#12930

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję w niewielkiej kawiarni, położonej w dość ekskluzywnej dzielnicy, dodatkowo przy ogromnym parku, stanowiącym sporą atrakcję turystyczną.
Ruch, zwłaszcza w godzinach południowych i w weekendy mamy ogromny - później, im bliżej wieczora zaczyna się uspokajać.

Właśnie jednego takiego spokojnego popołudnia wpadła do lokalu klientka - zaaferowana, włos rozwiany, w oczach lekka panika. Podchodzi do mnie i pyta:

- Proszę pani, ja tu koło 12:00 byłam z koleżanką, czy pani mnie pamięta?
No cóż, niestety nie bardzo, bo był o tej godzinie taki kocioł dzisiaj, że choćby mi się przed nosem własna matka przewinęła to bym nie kojarzyła...

- My tam w rogu siedziałyśmy przy stoliku, wzięłyśmy sobie po kanapce, dużej kawie i ja sernik a ona szarlotkę, no nic pani nie świta?

Widzę, że babka zdenerwowana, ja też się zaczynam więc denerwować - może zostawiły portfel albo torebkę? Czasem się to zdarza i wtedy chowamy zgubę pod ladę - dzisiaj nic takiego nie znaleziono nigdzie, więc pewnie jakiś inny klient zwyczajnie zawinął i szykuje się afera...

Babka kontynuuje wywód:

- No i myśmy zjadły, wypiły i poszły do parku, pospacerować, poopalać się nad stawek, gadamy sobie, siedzimy...

Ja coraz bardziej skołowana nie wiem o co kobiecie chodzi i skąd ta panika.

- No i tak od słowa do słowa i wyszło! - kobiecina prawie płacze.

- Ale co wyszło?

- No bo tak: ja myślałam, że ona zapłaciła, ona myślała, że ja zapłaciłam i w końcu wyszłyśmy bez płacenia w ogóle! No to ja z tego parku biegnę płacić, taki wstyd! Niech mi pani policzy ile to będzie, strasznie przepraszam, taki wstyd...

Aż mi serce urosło i wiara w ludzi podskoczyła :)
Pani zapłaciła, jeszcze raz przeprosiła, zostawiła napiwek - a w nagrodę za uczciwość dostała po serniczku dla siebie i koleżanki :)

Wesoła Kawiarenka

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1226 (1284)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…