Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#13865

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Moja mama nie jest jeszcze w wieku matronalnym, ale zdradza już pewne piekielne inklinacje, a za 10-15 lat bez wątpienia będzie typową panią okładającą satanistów parasolką i wypychającą studentów z autobusu. Na razie ograniczyła się do energicznego ratowania mi życia w dość zabawny sposób.

W ostatniej chwili dobiegłyśmy na autobus, mama weszła do środka a ja spróbowałam się wgramolić za nią, manewrowanie jednak utrudniały mi siaty z zakupami. Jak można się domyślić, kierowca pomyślał "jak kocha, to pobiegnie za mną nawet na koniec świata", zamknął drzwi i zabrał się do opuszczania przystanku. Glan utknął i za nic nie dał się ruszyć ani zdjąć. Życie uratowały mi jedynie spory ruch utrudniający opuszczenie zatoczki oraz dzikie wrzaski mojej mamy, że "dziecku pan nogę przyciął", "ratujcie moje dziecko" itp. Kierowca wpadł w taką panikę, że natychmiast przybiegł blady na miejsce zbrodni. Ujrzał tam zdrową dwudziestotrzylatkę odzianą jak członek gangu motocyklowego i postury takiej, że niejeden gangster mógłby się jej przestraszyć. Natychmiast odzyskał kolory i westchnął "ładne mi dziecko".
Można było złożyć skargę, ale jego szczera panika i równie szczera ulga były tak spektakularne, że z całego serca mu wybaczyłam.

MPK

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 184 (238)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…