Historia z allegro.(uwaga! - może powodować odruch wymiotny)
Wystawiłam na tym portalu spodnie, zostały kupione, zapłacono, ja wysłałam towar.
Były używane, ale nie zniszczone. Zdziwiłam się więc, gdy po tygodniu dostałam maila, w którym było napisane, że są "okropnie poplamione na dupeczce". Zgodziłam się na zwrot pieniędzy, bo uznałam, że najwyżej sprzedam je 2 raz. Może faktycznie nie zauważyłam jakiejś plamy.
Gdy dostałam przesyłkę byłam jeszcze bardziej zaskoczona, bo po rozerwaniu(bąbelkowej) koperty ujrzałam wielki zwój folii. Spodnie były owinięte w jej kilkucentymetrową warstwę.
Po rozerwaniu folii wydobył się przeokrutny fetor.
Okazało się że niemal cała"dupeczka" jest pokryta krwią.
Raczej taką wadę bym zauważyła...
Napisałam maila do kupującej i otrzymałam odpowiedź:
"a bo mi pociekło troche z pipki a mama mowi ze krew to ciezko sprac to odeslalam kiedy dostane pieniondze?"
Wystawiłam na tym portalu spodnie, zostały kupione, zapłacono, ja wysłałam towar.
Były używane, ale nie zniszczone. Zdziwiłam się więc, gdy po tygodniu dostałam maila, w którym było napisane, że są "okropnie poplamione na dupeczce". Zgodziłam się na zwrot pieniędzy, bo uznałam, że najwyżej sprzedam je 2 raz. Może faktycznie nie zauważyłam jakiejś plamy.
Gdy dostałam przesyłkę byłam jeszcze bardziej zaskoczona, bo po rozerwaniu(bąbelkowej) koperty ujrzałam wielki zwój folii. Spodnie były owinięte w jej kilkucentymetrową warstwę.
Po rozerwaniu folii wydobył się przeokrutny fetor.
Okazało się że niemal cała"dupeczka" jest pokryta krwią.
Raczej taką wadę bym zauważyła...
Napisałam maila do kupującej i otrzymałam odpowiedź:
"a bo mi pociekło troche z pipki a mama mowi ze krew to ciezko sprac to odeslalam kiedy dostane pieniondze?"
allegro
Ocena:
964
(1038)
Komentarze