Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#15834

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Opowiem wam teraz jedną z najdziwniejszych allegrowych przygód jaka mnie spotkała.

Pewnego dnia wystawiłam na tym portalu sukienkę.
Pani o nicku MamaAmelki (z tego co pamiętam jeszcze jakieś cyferki były) ją kupiła. Wpłaciła pieniądze. Ja wysłałam sukienkę. Obie wystawiłyśmy sobie pozytywy.
Tu powinna się historia kończyć, ale wtedy nie wrzuciłabym jej na piekielnych :)
Bo po kilku dniach od pozytywa, zaczęłam dostawać wiadomości na maila od tej pani.
Tutaj przytoczę te co pamiętam lub mam zachowane w odmętach starej skrzynki mailowej, sporo ich było, np:

"Dziś ubrałam sukienkę od pani, do tego zamszowe kozaczki rozmiar 38 kolor karmelowy z CCC, naszyjnik w kształcie serduszka, złoto, próba 333, łańcuszek splot singapur 0,7gram prezent od męża :), bransoletkę z koralikami w kolorze złota i beżu która pięknie mieni się w słońcu, kupiona na rynku ale koleżankom mówię że to pamiątka rodzinna rajstopy Gatta rozmiar 3(...)"

Tak. Dokładnie taki opis. Nie, nie jeden. Za każdym razem gdy "ubrała moją sukienkę" dostawałam opis całej "stylizacji".
Po którejś tam stylizacji napisałam że nie musi mi tego pisać i najlepiej niech zachowa opisy dla siebie.
No cóż. Opisy stylizacji z "moją sukienką" się skończyły.
Zaczęłam dostawać inne:

"Tu Amelka je swoją pierwsza kaszkę z malinkami" + zdjęcie dziecka nad jedzeniem.

"Tu ja szykuję się na randkę z mężem, jedliśmy spagetti przy świecach było bardzo romantycznie, puściłam naszą piosenkę i kołysaliśmy się w czułym tańcu, świece dawały ciepły blask który napawał mnie witalnością oraz siłą na kolejne dni(...)" + zdjęcia jakiejś NORMALNIE wyglądającej kobiety z uśmiechem trzymającej karteczkę z nickiem z allegro (jak chyba na każdej focie).

"Dziś niebo było piękne, chmury niczym dymiące kłęby pary lub mistyczne stwory(?) pływały po nim w jednostajnym tępie zaś trawa w kolorze zieleni spoglądała na mnie tajemniczo(...)"

Przestałam pisać aby dała sobie spokój i po prostu wiadomości kasowałam bez czytania.
Aż tu otwieram skrzynkę i...70 wiadomości.
No to czytam:

"Wiem gdzie mieszkasz:)"
"Dopadnę cie:)"
"Ojej biedna psinka się boi :)"
"Nie wiesz co cie czeka:)"
"Matka w obronie dziecka i rodziny potrafi zrobić dużo :)"
"Nóż jest głodny:)"
Itd, itp., aż do pierwszego z maili który brzmiał:

"Fajna z ciebie przyjaciółka szmato :) Dzięki ze podrywałaś mojego męża :)"

No wtedy poczułam się "lekko" zaniepokojona stanem tej pani.
Napisałam do niej jednak wiadomość, która co zaskakujące rozwiązała cały problem.
"Mój nowy mail xxx@xx.pl i adres XXX Y/X YYY bo ten nie działa, no i wyprowadziłam się"
I tak przestałam otrzymywać wiadomości.
Mail był oczywiście zmyślony, adres też.
W sumie zastanawiam się czy kobiecie po prostu bardzo się nudziło czy była chora psychicznie.

allegro =.=

Skomentuj (34) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1007 (1063)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…