Znajomy ma sklep [konkretnie antykwariat]. Rano, gdy przychodzi otworzyć, to ma takie hobby że bierze rękawicę, pudełko jakoweś i zbiera niedopałki leżące przed sklepem, coby czysto było. Kosz na śmieci jest 2 metry dalej, ale to widocznie dla palaczy za daleko.
Wczoraj otwiera drzwi, bierze sprzęt wyżej wymieniony i zbiera.
Obserwuje go przez dłuższą chwilę starszy, schludnie ubrany pan, dochodzi i mówi:
- Panie! Zostaw pan to! Ja panu dam całego!
P.S. Znajomy od 15-u lat nie pali.
Wczoraj otwiera drzwi, bierze sprzęt wyżej wymieniony i zbiera.
Obserwuje go przez dłuższą chwilę starszy, schludnie ubrany pan, dochodzi i mówi:
- Panie! Zostaw pan to! Ja panu dam całego!
P.S. Znajomy od 15-u lat nie pali.
Antykwarnia w Częstochowie
Ocena:
720
(826)
Komentarze