zarchiwizowany
Skomentuj
(4)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Sytuacja sprzed kilku lat.
Wczesny wieczór, lato, więc wciąż widno. Nagle słychać pisk opon i BUM. Całą rodzinką wybiegamy z domu - stoi samochód z wgniecioną maska, leży pogięty rower i jęczący rowerzysta.
Telefon po karetke.
- Dzień dobry, na ulicy X przy numerzeze xx zdarzył się wypadek... - rejestratorka skończyć nie dała
- Przed chwilą już ktoś dzwonił - pogotowie zostało wysłane.
Oki - ktoś dzwonił, więc czekamy. Po paru minutach słychać już karetkę na sygnale, która... zatrzymała się jakies 200 metrów przed miejscem wypadku... po chwili kolejne dwie (wtf??)
Okazało sie po chwili, ze ten kawałek dalej, praktycznie w tym samym czasie zdarzył się inny wypadek. Brało w nim udział pieć osób. Przeżyła jedna...
Wczesny wieczór, lato, więc wciąż widno. Nagle słychać pisk opon i BUM. Całą rodzinką wybiegamy z domu - stoi samochód z wgniecioną maska, leży pogięty rower i jęczący rowerzysta.
Telefon po karetke.
- Dzień dobry, na ulicy X przy numerzeze xx zdarzył się wypadek... - rejestratorka skończyć nie dała
- Przed chwilą już ktoś dzwonił - pogotowie zostało wysłane.
Oki - ktoś dzwonił, więc czekamy. Po paru minutach słychać już karetkę na sygnale, która... zatrzymała się jakies 200 metrów przed miejscem wypadku... po chwili kolejne dwie (wtf??)
Okazało sie po chwili, ze ten kawałek dalej, praktycznie w tym samym czasie zdarzył się inny wypadek. Brało w nim udział pieć osób. Przeżyła jedna...
Piekielnosc sytuacji
Ocena:
97
(191)
Komentarze