Mój mąż jest cudzoziemcem. Uczył się polskiego i postanowił wypróbować znajomość języka w praktyce.
Poszliśmy dorobić klucze. Znaleźliśmy sklep żelazny, klucze dorabiali.
Podchodzi mój mąż do sprzedawcy z kluczem w dłoni i wypala:
- Chciałbym... zrobić kupę TUTAJ!!! (Z naciskiem na słowo tutaj)
Mina sprzedawcy wyjątkowa! Nie wiedział czy ma pokazać łazienkę czy brać klucz! Ja umarłam przy ladzie.
A mężowi nie wiedzieć czemu pomyliła się kopia z kupą :)
Poszliśmy dorobić klucze. Znaleźliśmy sklep żelazny, klucze dorabiali.
Podchodzi mój mąż do sprzedawcy z kluczem w dłoni i wypala:
- Chciałbym... zrobić kupę TUTAJ!!! (Z naciskiem na słowo tutaj)
Mina sprzedawcy wyjątkowa! Nie wiedział czy ma pokazać łazienkę czy brać klucz! Ja umarłam przy ladzie.
A mężowi nie wiedzieć czemu pomyliła się kopia z kupą :)
cudzoziemcy
Ocena:
804
(896)
Komentarze