Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#21921

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia jazz przypomniała mi podobną, opowiedzianą przez znajomą pedagog, która pracuje w szkole.
Umówiła dziecku wizytę w Poradni Pedagogicznej, podała kartkę z informacją dla matki. Po dwóch dniach zjawia się matka i informuje ją, że termin jej nie odpowiada.
(Pedagog)- Nie ma problemu, proszę, numer telefonu do Poradni, może sobie Pani termin zmienić na taki jak Pani odpowiada.
(Matka) Ale ja nie mam czasu na wizytę.
(P)Jeżeli dziecko ma być przebadane, to jakoś trzeba to będzie zorganizować.
(M) Niech pani idzie, od tego pani jest.
(P) Proszę Pani, ja pracuję w szkole, nie mogę w godzinach pracy z pani dzieckiem jechać.
(M) To niech pani jedzie z nim po pracy.
(P) - Głęboki wdech, uspokojenie się. - Mam po pracy co robić, a poza tym, nie jestem opiekunem prawnym dziecka - nie mam do tego prawa. Ale czemu Pani nie ma czasu, przecież Pani nie pracuje?
(M) A co pani myśli, że ja nie mam co robić!!?? Nie zdążę między serialami!! O 9 rano leci "Klan" a o 12 "Więźniarki" - nie wyrobię się pomiędzy!!

szkoła

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 264 (296)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…