Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#21926

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Nie wiem czy to piekielne. Mam podejrzenie ze byłoby gdyby jej uczestnikiem był ktoś inny, a nie ja.
Rzecz się dzieje w szpitalu. Oddział endokrynologiczno-ginekologiczny.

Tarija jest młodym wystraszonym dziewczątkiem zaproszonym do pokoju zabiegowego na biopsję endometrium. Okropne, nie polecam.
W pokoju półmrok, tylko silny strumień światła pada na fotel ginekologiczny jak na scenę w teatrze. Doktor i dwie pielęgniarki w maskach i gumowych rękawicach. Ja przerażona, bo raptem dwie godziny wcześniej byłam po raz pierwszy u ginekologa a tu ładują mnie na kanał w scenerii medycznego horroru.
Drżąca gapię się w sufit kiedy wpychają we mnie przeróżne rozwieraki i cuda, w tym coś co dla mnie wyglądało jak pistolet laserowy.
Znieczulenie niby działa ale mało.

I nagle otwierają się drzwi, a do pomieszczenia ładują się... Studenci. Sztuk 5. A z nimi pan doktor, którego jeszcze wtedy nie znałam, ale potem pokochałam całym sercem, i opiekuje się on mną do dziś.
Enyłej, studenci z pewną taką nieśmiałością w milczeniu podchodzą do "stanowiska roboczego", gdzie właśnie odbywa się przedstawienie z cyklu "pokaż kotku co masz w środku". I to jest właśnie ten okropny moment, bo nie spodziewałam się widowni w tak dla mnie intymnej sytuacji.
I tu Tarija doszła do wniosku że jest najgorzej jak może być, i można się już tyko śmiać.
- Czeeeść! - piszczę z pod zielonej szmaty - sorry panowie ale obcym to ja nie pokazuje, tak że proszę mi się przedstawić.
Salwa śmiechu jaka towarzyszyła studentom ściskającym mi po kolei rękę i recytując imię nazwisko, miejsce zamieszkania i zainteresowania jakoś rozluźniła sytuację. Ba, pan doktor który ich przyprowadził kazał im potem odprowadzić mnie do pokoju i nakupować mi słodyczy, w zamian za współpracę.

Ale jednak mogli mnie ostrzec, że ktoś się pojawi.

służba_zdrowia

Skomentuj (40) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1018 (1138)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…