Kolejne historie od mojej ukochanej Cioci-dentystki. Będzie o ojcach. I znowu o wklejaniu mleczaków, tym razem na szczęście łagodniej :).
Otóż wpadł tatuś z córeczką, wiek dziewczynki około podstawówkowy. I prosi o tymczasowe zamocowanie ząbka mlecznego. Nauczona doświadczeniem Ciocia proponuje że użyje żelu którego używa się do pobierania odcisku zębów - taki żel twardnieje na zębach a potem łatwo się odkleja. Ząbek zaczepiono, dzieciaka pouczono żeby jak odpadnie to nie połknął.
Dlaczego ten tata prosił o wklejenie zęba mlecznego?
Ano jest on po rozwodzie matka dziecka, i kiedy ostatni raz córka wróciła z weekendu z tatusiem bez mleczaka, matka próbowała wykorzystać to jako dowód na maltretowanie córki, i pozbawić go praw do niej.
Inny ojciec przyprowadził córkę na "lakierowanie" zębów. Wiecie, wzmocnienie szkliwia i tak dalej. Dzieciak troszkę się bał fotela ale w końcu dał się przekonać.
Na drugi dzień rano telefon od ojca. Otóż przekupił on córkę obietnicą lodów, i zaraz po wizycie poszli do sklepu mimo że oficjalnie dziewczynce przez kilka godzin jeść nic nie wolno. I kupili... lody barwiące język. Które weszły w "reakcję" z położonym na zęby preparatem. Niebieskie zęby dziewczyna nosiła przez kilka tygodni.
Otóż wpadł tatuś z córeczką, wiek dziewczynki około podstawówkowy. I prosi o tymczasowe zamocowanie ząbka mlecznego. Nauczona doświadczeniem Ciocia proponuje że użyje żelu którego używa się do pobierania odcisku zębów - taki żel twardnieje na zębach a potem łatwo się odkleja. Ząbek zaczepiono, dzieciaka pouczono żeby jak odpadnie to nie połknął.
Dlaczego ten tata prosił o wklejenie zęba mlecznego?
Ano jest on po rozwodzie matka dziecka, i kiedy ostatni raz córka wróciła z weekendu z tatusiem bez mleczaka, matka próbowała wykorzystać to jako dowód na maltretowanie córki, i pozbawić go praw do niej.
Inny ojciec przyprowadził córkę na "lakierowanie" zębów. Wiecie, wzmocnienie szkliwia i tak dalej. Dzieciak troszkę się bał fotela ale w końcu dał się przekonać.
Na drugi dzień rano telefon od ojca. Otóż przekupił on córkę obietnicą lodów, i zaraz po wizycie poszli do sklepu mimo że oficjalnie dziewczynce przez kilka godzin jeść nic nie wolno. I kupili... lody barwiące język. Które weszły w "reakcję" z położonym na zęby preparatem. Niebieskie zęby dziewczyna nosiła przez kilka tygodni.
Ocena:
743
(773)
Komentarze