Opisywałam dosłownie z godzinę temu piekielne wydarzenia z moją piekielną fanatyczką religijną - współlokatorką VS ja, niewierząca. Wiem, że co chwila będą mi się przypominać nowe... ta jest krótka, z pierwszych kilku dni po zamieszkaniu razem.
Po ok. tygodniu mieszkania razem zauważyłam krzyż wiszący na drzwiach mojego pokoju. Zdjęłam go i położyłam na korytarzu, coby mogła sobie Sylwia wziąć i przyozdobić ołtarzyk w swoim pokoju. Kiedy wróciłam z zajęć, krzyż znów zagościł na moich drzwiach, tyle, że przewiercony był do drzwi śrubami...
Udało mi się go zdjąć, ale zajęło mi to trochę czasu...
Po ok. tygodniu mieszkania razem zauważyłam krzyż wiszący na drzwiach mojego pokoju. Zdjęłam go i położyłam na korytarzu, coby mogła sobie Sylwia wziąć i przyozdobić ołtarzyk w swoim pokoju. Kiedy wróciłam z zajęć, krzyż znów zagościł na moich drzwiach, tyle, że przewiercony był do drzwi śrubami...
Udało mi się go zdjąć, ale zajęło mi to trochę czasu...
dom
Ocena:
498
(732)
Komentarze