Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#23588

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Skatuje Was jeszcze jedną historią o Ani, bo jak zaczęłam o niej pisać to odżyły wspomnienia.
Wybrałyśmy się z Anią na wakacje do Hiszpanii. Niestety nie do LLoret de Mar:)Wybrałyśmy opcję bez wyżywienia. Najpierw jadłyśmy w knajpkach ale przeszłyśmy na opcję zapychania się owocami. Oto dlaczego. Każda z nas dostała na wyjazd pieniądze od rodziców i nie miałyśmy zamiaru robić wspólnej kasy tylko każda płacić miała za siebie, taki był zamiar..Kiedy poszłyśmy pierwszy raz na obiad i dostałyśmy rachunek, obliczyłyśmy kto ile płaci i pojawił się kelner. Położyłam pieniądze za siebie a Anka zaczęła grzebać w portfelu. Grzebała w nim i grzebała, mamrotała coś pod nosem a kelner obserwował to z ironicznym uśmiechem. Trwało to kilka minut kiedy straciłam w końcu cierpliwość i zapłaciłam za nią. Oczywiście powiedziała, że stawia mi obiad następnym razem. Z tym, że kolejnym razem sytuacja dokładnie się powtórzyła! I było tak za każdym razem aż do momentu, kiedy przyszedł któregoś razu czas płacenia rachunku a Ania nawet nie sięgnęła do torebki po pieniądze tylko zapaliła papierosa. Kiedy zapytałam co z nią, powiedziała, że nawet nie brała ze sobą pieniędzy, bo ja płacę za każdym razem, a ona mi przecież odda, jesteśmy na wakacjach i jak zwykle psuję klimat. Przy czym strzeliła focha, że zawracam jej gitarę taką bzdurą jak płacenie za siebie w restauracji. Owoce okazały się tańszą opcją. Z tym, że jak kupowałam np. winogrona to Ania bezceremonialnie się nimi częstowała nigdy nie wpadając na pomysł żeby samej coś kupić. Ja wtedy byłam straszną naiwniarą, poza tym rodzice wpajali mi od najmłodszych lat, że trzeba się dzielić, ale bolało mnie to, że wydaje na nią pieniądze, które rodzice dali mi na wakacje. Oczywistym jest przy tym, że Anka nigdy mi tych pieniędzy za restauracje nie oddała i nigdy o tym nie wspominała, że jest mi coś winna, a początkowo tak żarliwie zapewniała mnie jak za nią płaciłam, że mi odda.

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 177 (203)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…