Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#24566

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Pytanie brzmi: Co byście zrobili gdyby jakiś pilot chciał was przelecieć samolotem (myśliwcem) i upiec silnikami jako szaszłyki na grilu?

Osobiście myślałem, że takie niskie loty na wysokości kilku metrów nad ziemią, ludźmi i innymi obiektami to tylko w filmie typu "Top Gun". Ale to co spotkało mojego kolegę z kursu zakrawa na idiotyzm/głupotę pilota, który zszedł myśliwcem na wysokość poniżej 10 metrów nad powierzchnię ziemi. Sprawdziłem, że minimalny pułap lotu dla myśliwców wynosi:
300m npm - nad osiedlem poniżej 25tys mieszkańców, ludźmi i budynkami;
150m npm - nad terenem niezamieszkanym (nie dotyczy służb ratowniczych i patrolowych);

Sytuacja wydarzyła się w czwartek w godzinach około południowych. Kolega -świeżo po zdaniu prawka kat C- jechał po placu poślizgowym ciężarówką razem z instruktorami. W pewnym momencie zauważył, że idą iskry z plandeki u góry. Dziwne, bo od czego? Wcześniej jednak zauważyli myśliwiec, który w tym momencie zszedł na tak niski pułap, że omal nie zaczepił samochodu. W trakcie lotu zatrzymał się w powietrzu tuż nad ciężarówką. Z silników buchał ogień. Jeszcze metr czy dwa a zaczepiłby samochód.
Był to jakiś pilot z Dęblina, który złamał wszelkie procedury lotu. Zaś opisana sytuacja wydarzyła się w Moto Parku w Ułężu.

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 24 (206)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…