Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#24610

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kilka tygodni temu miałam "przyjemność" leżeć w szpitalu. Razem ze mną na sali była nastolatka po niedawnej operacji kręgosłupa.

Niedziela. O dziewiętnastej na dyżur przychodzi pan doktor M. Uznawany za świetnego specjalistę, ale miłym człowiekiem, to on z pewnością nie jest.
Otóż, pan doktor postanowił zrobić wieczorny obchód. Zajrzał i do sali, w której leżałam ja i ta młoda dziewczyna, przy której cały czas siedziała mama. Lekarz kazał młodej wstać, chciał bowiem zobaczyć jej kręgosłup. No to wstała... Nie wiem, co zobaczył tam pan doktor, specjalistką nie jestem, ale mimo operacji coś było z kręgosłupem dziewczyny nie w porządku.
W każdym razie, lekarz zapytał:

- Kiedy miałaś operację?
- 3 miesiące temu.
Doktor pokręcił trochę nosem.
- Ja nie chcę obrażać lekarza, który cię operował, nie jestem z tych, którzy obrażają kolegów po fachu, ale... jaki k**wa debil ci to tak sp**rdolił?!
W tym momencie odezwała się matka nastolatki:
- Pan, doktorze.
Lekarz wydał z siebie tylko ′phi′, po czym obrócił się na pięcie i wyszedł z sali. Do końca dyżuru ukrywał się w pokoju lekarskim.

szpital

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 881 (911)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…