Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#25795

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Rzecz będzie o piekielnej pielęgniarce na pogotowiu. Uwaga, może być drastycznie.

Kilka lat temu miałam "mały" wypadek podczas otwierania drzwi. W tym miejscu chciałabym przestrzec rodziców, aby dzieci uczyli otwierać drzwi (zwłaszcza przeszklonych) w sposób inny niż odpychanie.

Mimo moich 16 wówczas lat nawyk ten był dość silny u mnie. Pech chciał, że w pokoju, do którego chciałam wejść było otwarte okno, zrobił się przeciąg i przy próbie odepchnięcia drzwi przelazłam przez szybę. W pierwszej chwili szok. Mama włączyła panikarę, krew się leje, cały nadgarstek rozharatany. Rodzicielka zrobiła mi jednak zacisk, zawinęła grabę w ręcznik, a sama poleciała po pomoc. Na pogotowie zawiózł nas sąsiad.

Na pogotowiu, stoję blada jak ściana i nie ukrywam, że dość słabo mi się robiło. Pielęgniarki w swojej kanciapie trajkotały jak najęte, nie zwracając zupełnie uwagi na mnie i mamę, która nie wytrzymała i krzyknęła "ratujcie moje dziecko". Jedna z piguł łaskawie podniosła się, zlustrowała wzrokiem i spytała co się stało. Na jednym tchu mama zrelacjonowała, że mam rozrytą rękę i się wykrwawiam. Mina szanownej pani pielęgniarki wyrażała tylko "taaaa i co jeszcze". Jej największym problemem było to, czy mam skończone 16 lat czy nie. Zaczęła kłócić się z moją mamą. W międzyczasie druga pani pielęgniarka zlitowała się i zabrała mnie do gabinetu zabiegowego. Tam zdjęła najpierw zacisk, a potem ręcznik. Gdy krew jej chlusnęła na posadzkę, dopiero zrozumiała, że nie jesteśmy z mamą przewrażliwione i wte pędy poleciała po lekarza, mnie dając cały zapas gazy i przykazanie uciskania rany.

Lekarz, którego wyrwano z obchodu, gdy tylko mnie zobaczył jak się nie wydarł na piguły, czemu od razu po niego nie poleciały tylko wydzwaniały na pustą dyżurkę. Zajął się mną w trybie ekspresowym. Okazało się, że rozcięłam sobie tętnicę i nadcięłam ścięgno. Gdyby 10min później by przyszedł, to możliwe, że nie byłoby co zbierać.

Osobną historią mogłoby być opisanie zasobów placówki, brak określonych nici itp. W efekcie mimo 8 lat od wypadku nadal mam dość brzydką ok. 7cm szramę, ale ważne że ją mam i żyję :)

Kilka lat po moim wypadku słyszałam w jakiś wiadomościach, że w tej samej placówce kobieta wykrwawiała się na schodach. Najwyraźniej olewanie pacjentów jest tam normą...

Pogotowie Gdynia - Redłowo

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 613 (661)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…