Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#26289

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Odwołując się do opowieści http://piekielni.pl/26141, pragnę zaświadczyć, iż wszystko to prawda, sama prawda i tylko prawda.

Otóż miałam wątpliwą przyjemność pracowania w tej firmie.
Zamykają Cię w pokoju, wypełnionym niezbyt szczęśliwymi kobietami, których celem życiowym jest opchnięcie jak największej ilości map.
Map różnych. Pracowałam w Zabrzu, ale dostawałam piękną listę telefonów np. z Kołobrzegu.
Miałam wtedy dzwonić, najpierw do wybranej szkoły w Kołobrzegu, i przekonać Dyrektorkę danej placówki, żeby wyrazili zgodę na to, że przekażemy im mapy, sami znajdując na nie fundatorów.
Później obdzwanianie kołobrzeskich firm, i standard formułka: "Witam, czy mogę z osobą decyzyjną? A czy mogę zająć chwileczkę? Bo Szkoła nr x zbiera na mapy, i Pan może pomóc, i kupić szkole taką mapę, i na pewno jakiś dyplom d Dyrektorki Pan uzyska, albo figę z makiem."

Większe firmy, nigdy się nie zgadzały. A malutkie firmy, w większości jednoosobowe, z chęcią się dzieliły.
Wiecie gdzie największa piekielność?

Otóż była to praca call center, dla WYDAWNICTWA KARTOGRAFICZNEGO, który nie chciał być stratny na błędnie wydrukowanych mapach. Temu co się kupuje, nigdy nie wspominało się o mankamentach map, a szkoły nic nie mówiły, bo to darowizna. Przecież w najgorszym wypadku nie użyją.

call center

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 578 (614)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…