Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#26679

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wspomnienia o właścicielce mieszkania przekonanej o własnej wspaniałomyślności i wyrozumiałości. Oprowadzając nas po mieszkaniu wychwalała swoje własne cnoty właścicielskie.

Na czym jej cudowny charakter miał polegać?
(zaznaczam, że właścicielka nie mieszkała w wynajmowanym mieszkaniu)

- Nie zaglądała swoim lokatorom do szafek z prywatnymi rzeczami pozwalając im tam mieć taki porządek, jaki chcieli utrzymywać (pod warunkiem wszakże, że ich ubrania były poskładane w kostkę - skąd to miała wiedzieć, skoro do szafek nie zaglądała, nie wyjaśniła).

- Przy inspekcjach porządkowych okazywała zrozumienie dla istnienia kilku chwilowo niepozmywanych talerzy. Awantury urządzała jedynie za nieumytą podłogę, ochlapaną lodówkę czy niestarty kurz.

- Przed swoim nalotem w celu inspekcji porządkowej starała się uprzedzić lokatorów. Przynajmniej z 5-10 minutowym wyprzedzeniem.

- Była wyjątkowo liberalna w kwestii gości nocujących u jej lokatorów. 3,50 PLN za osobonoc załatwiało sprawę.

- Jeśli ktoś bardzo ją prosił, istniała możliwość przestawienia mebli w pokoju (krzesła, mini biurka i stolika - peerelowskich szkieletów ze sklejki, które jednym palcem przestawia anorektyczka po chemioterapii), a nawet przyniesienia własnego koca czy poduszki.

studentowo

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 486 (562)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…